Bliscy Dziadka przyjechali do Kostrzyna, żeby powspominać i zobaczyć miejsce, w którym Staszek rozbijał się każdego roku na Przystanku Woodstock. Kilka tygodni temu przyjaciele "Dziadka" zamontowali tutaj tablicę, upamiętniającą jego przyjazdy do Kostrzyna. Teraz są tu kwiaty, kilka zniczy i zdjęcie Staszka.
Było sentymentalnie, ale też wesoło. - To okazja, żeby trochę powspominać - mówili bliscy Dziadka. Wszyscy mieli na sobie specjalne koszulki. Było na nich zdjęcie Staszka i napis "Jestem bo jest Woodstock". To zdanie, które Dziadek wypowiedział w rozmowie z reporterem "GL" kilka lat temu na pytanie, dlaczego tak co roku można go spotkać na Przystanku Woodstock.
W miejscu, gdzie Dziadek rozbijał namiot, dzisiaj stały ławki i grill. Bliscy Staszka długo rozmawiali o nim i o Przystanku Woodstock.
Stanisław Kuleszyński zmarł 6 kwietnia tego roku po długiej walce z chorobą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?