Władza o nas nie dba

Z takim pomysłem wystąpił Hubert Gołek, który od 38 lat jest sołtysem Lutola Mokrego. - Władze Trzciela od lat obiecują nam różne inwestycje, ale nic nie robią. Tymczasem ludzie w pobliskim Strzyżewie mają i bieżącą wodę i gaz. Strzyżewo jest jednak w wielkopolskiej gminie Zbąszyń. Dlatego uważam, że nasza wieś powinna się do niej przyłączyć - tłumaczy sołtys.

Liczą na wodę i gaz
Zwolennikiem rozwodu z lubuskim Trzcielem jest też Jan Szymański, który w połowie lat 90. osiedlił się w Lutolu Mokrym.

- Kiedy kupowałem działkę, to ówczesny burmistrz obiecywał wodociągi, kanalizację i drogi. Minęło dziesięć lat, a my nadal zrzucamy ścieki do szamb i dojeżdżamy do domków drogami, które po deszczach zamieniają się w grzęzawiska - tłumaczy. Ditter Walentowski, radny z Lutola Mokrego, podkreśla, że przejście wsi do Zbąszynia będzie miało sens, jeśli władze tej gminy doprowadzą do Lutola wodę i gaz.

Zwolennicy pomysłu na to liczą. Mają też nadzieję, że samorząd Zbąszynia sfinansowałby im wymianę dowodów, paszportów i innych dokumentów. Czy wielkopolską gminę na to stać? - Stowarzyszenie Gmin Nadobrzańskich planuje takie inwestycje, a już niebawem będą na nie pieniądze, bo ruszą unijne programy - mówi burmistrz Zbąszynia Leszek Leśny.

To się nie uda
Jarosław Szałata, wiceprzewodniczący Rady Powiatu międzyrzeckiego, podkreśla, że ewentualne przejście Lutola Mokrego do gminy Zbaszyń nie będzie proste.

- Najpierw w gminie Trzciel musiałyby się odbyć konsultacje społeczne, później powinny zapaść decyzje rad gmin i powiatów. Następnie potrzebne będą opinie samorządów obu województw oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a ostateczną decyzję podejmuje Rada Ministrów - tłumaczy.

Burmistrz Trzciela Jarosław Kaczmarek jest przekonany, że plan się nie powiedzie. - O ewentualnym przejściu wsi do Zbąszynia zdecyduje referendum, które musi się odbyć w całej gminie. Wątpię, czy mieszkańcy się na to zgodzą. Zresztą w samym Lutolu ten pomysł popiera tylko garstka - twierdzi.