Chciałabym odnieść się do artykułów, które pojawiają się na temat mojego wypadku samochodowego - napisała we wtorek na swoim fanpage`u Olga Michałkiewicz i dodała: - W niedzielę wraz z Kasią Boruch jechałam moim samochodem do Warszawy na lotnisko, z którego miałam wylecieć na zgrupowanie do Portugalii z kadrą wioślarzy. Warunki na drodze były wyjątkowo trudne. Zaczął padać śnieg z deszczem. W pewnym momencie straciłam kontrolę nad autem, wpadłam w poślizg, co zakończyło się dachowaniem. Na szczęście Kasia i ja jesteśmy całe. Dzisiaj zakończyłyśmy badania i diagnostykę, więc jesteśmy pewne, że wszystko jest dobrze i możemy dołączyć do wioślarzy trenujących w Portugalii. W tym całym nieszczęściu naprawdę się cieszę, że jechałam jednym z najbezpieczniejszych aut na świecie. Dziękuje wszystkim za wsparcie. Dbajcie o siebie i bądźcie ostrożni na drodze, zwłaszcza teraz, kiedy w sekundę może pojawić się na drodze marznący deszcz czy śnieg.
Jej post udostępniła też na swoim profilu na Facebooku Boruch. Ta też podkreśla, że najważniejsze jest to, że obie wyszły z tego całe i przy tym nikt inny nie ucierpiał. - Mamy teraz kilka dni na odreagowanie i wypoczynek, i w niedzielę dolatujemy do reszty kadrowiczów - powiedziała akademiczka.
Gorzowianki w portugalskim Lago Azul będą przygotowywać się do igrzysk olimpijskich w Tokio.
OBEJRZYJ TEŻ
Olga Michałkiewicz wioślarka AZS AWF Gorzów o przygotowaniach do ME 2019 i przełożonych IO w Tokio
- Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i przepiękny ogród ZDJĘCIA
- Nie żyje jeden z najwybitniejszych żużlowców nie tylko Stali Gorzów
- To był tragiczny rok dla lubuskiego świata sportu. Odeszło od nas wielu młodych ludzi
- Mówi, że w jej żyłach płynie benzyna. Przepiękna Dominika Orlik zakończyła sezon
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?