17. edycję Winter Camp tradycyjnie poprowadził trener pierwszej klasy Tomasz Pasek, a gospodarzem mikro cyklu był Centralny Ośrodek Sporty w Wałczu.
- Obóz kondycyjny organizowany co roku zimą stanowi dla naszych zawodników fundament przygotowań do sezonu – powiedział Tomasz Pasek. - Cieszy rozpiętość wiekowa, wzorem lat ubiegłych w campie wzięli udział najmłodsi, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze sportem, a dla kontrastu byli też nasi mistrzowie świata Rafał Gąszczak i Kacper Frątczak. Nie zabrakło również tych, którzy przeżywają swoją drugą młodość, będąc dobrze po 40-stce. Oczywiście wśród naszych obozowiczów mieliśmy również pleć piękną.
Jak wyglądał dzień na Winter Camp w Wałczu?
– Zaczynaliśmy od rozruchu na stadionie lekkoatletycznym, później śniadanie i chwila odpoczynku, bo już przed południem zaplanowany był trening wytrzymałościowy w hali sportowej – mówił Tomasz Pasek. – Następnie zasłużony i kaloryczny obiad, a po południu trening techniczno-taktyczny na sali bokserskiej. Nie brakowało też atletyki terenowej, zajęć na siłowni oraz zabaw i gier integracyjnych. Standardowo, w planie obozu była odnowa biologiczna oraz tradycyjny chrzest.
Niedługo po powrocie do domu, w kolejną podróż ruszył multimedalista zielonogórskiego klubu Kacper Frątczak, który wybrał się na dwa tygodnie do Tajlandii na kolejną fazę przygotowań do sezonu. Trenuje w mekce boksu tajskiego, na wyspie Pukhet.
– „Chini” stawia na zawodowy sport, jak sam twierdzi w amatorskim kickboxingu osiągnął wszystko reprezentując kraj – tłumaczył trener wojowników ASW Knockout. - Przez dwanaście lat wywalczył 27 tytułów mistrza Polski, siedem Pucharów Świata i dwukrotnie był mistrzem świata w najbardziej prestiżowej organizacji WAKO. Czas wykorzystać swoje argumenty i wejść w profesjonale walki, za którymi idą poważne pieniądze, a także możliwość promocji naszego miasta.
Pierwsze starty zielonogórscy kickboxerzy mają zaplanowane na marzec. Wezmą udział w mistrzostwach Polski juniorów i seniorów oraz w zawodach Puchar Świata w Austrii.
– Istotne jest, żeby w okresie przygotowań nie odnieść poważnej kontuzji, która zawsze jest zmorą każdego sportowca – dodał Tomasz Pasek. - Jeśli wszystko się dobrze potoczy będziemy mieli w tym roku bardzo dobrą wiadomość dla naszych zawodników, kibiców i sympatyków. W odpowiednim czasie uchylimy rąbek tajemnicy. Jak zawsze, chcących spróbować swoich sił w sportach walki zapraszam na salę treningową.
WIDEO: Rafał Gąszczak, 4. zawodnik kategorii Sportowiec Roku w 60. Plebiscycie „Gazety Lubuskiej”
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?