Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki zadomowiły się w Lubuskiem. Żubr mieszka u nas od roku

Jarosław Miłkowski
Tego żubra na leśnej polanie 18 września spotkał nasz Czytelnik pod Gorzowem. A Marek Kowalski, kolejny nasz Czytelnik, spotkał kilka wilków pomiędzy Starym Polichnem a Murzynowem koło Gorzowa.
Tego żubra na leśnej polanie 18 września spotkał nasz Czytelnik pod Gorzowem. A Marek Kowalski, kolejny nasz Czytelnik, spotkał kilka wilków pomiędzy Starym Polichnem a Murzynowem koło Gorzowa. Archiwum Czytelników
W lasach koło Gorzowa coraz częściej można spotkać żubra. Nie zdziwcie się też, gdy podczas spaceru zauważycie u nas także wilka.

„Jestem bardzo szczęśliwy, że doczekałem czasów, kiedy te zwierzęta pojawiły się u nas na stałe” - pisze nasz Czytelnik Marek Kowalski. Od wielu lat jest myśliwym i w ostatni poniedziałek wybrał się na obwód łowiecki między Starym Polichnem a Murzynowem (powiat gorzowski). Tu spotkał wilki i nawet udało mu się zrobić im zdjęcia. - Wilki nie zachowywały się agresywnie. Wymieniły tylko spojrzenia z moim psem, który z wrażenia aż osłupiał - relacjonuje myśliwy.
To niejedyne spotkanie z dziką zwierzyną w ostatnich dniach w naszym regionie. Tydzień temu na leśnej polanie w Różankach pod Gorzowem kolejny nasz Czytelnik spotkał żubra.

No, pokaż się, żubrze!

Informacje o spotkaniach z tym zwierzęciem otrzymujemy już od jesieni zeszłego roku. Wtedy to Lubuszanie widzieli go w okolicach: Drawska Pomorskiego, Starego Kurowa, Rąpina oraz Marzenina koło Drezdenka, a także w pobliżu Santoka. I w wielu z tych miejsc naszym Czytelnikom udało się zrobić żubrowi zdjęcia.
W tym roku żubr był widziany także w Gorzowie! - Podszedł pod sam płot mojego domu - mówił nam 31 sierpnia Bogdan Dąbrowski, który mieszka kilka kilometrów od centrum.
- Zaczynam mieć wątpliwości, czy to jest jeden żubr - mówi nam Tadeusz Szyszko, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Kłodawa. - W ostatnim czasie prowadzimy liczenie zwierząt. Żubr dał się zobaczyć trzy razy podczas czterech wyjść naszych pracowników na liczenie - dodaje leśniczy.

Wędrujący po północy regionu masywny zwierz to prawdopodobnie jedyny przypadek w całym Lubuskiem. - Nie słyszałem o żadnym innym - stwierdza Szyszko. Po raz ostatni żubr w tej części Polski żył kilkanaście lat temu w okolicy Bogdańca. Został jednak zastrzelony przez pomyłkę.
Zdaniem leśnika żubr mógł do nas trafić z okolic Wałcza, gdzie żyje dzika populacja tych zwierząt. Młode samce oddalają się od stada i migrują w inne regiony Polski.

Nie panikujmy!

Jak zachować się w przypadku spotkania żubra? - To nie są agresywne zwierzęta, ale trzeba przy nich zachować ostrożność. Lepiej się od żubra odwrócić i pójść w przeciwnym kierunku. Nie należy się obawiać, że za nami pobiegnie - dodaje zastępca leśniczego z Kłodawy.
W stu procentach bezpiecznie nie musi być jednak z wilkami. Je też można spotkać w lasach koło Gorzowa. - Podejrzane jest to, że nasze wilki, te z okolic Kłodawy, nie czują lęku przed ludźmi. Ostatnio jeden z wilków przez cały dzień wędrował za naszym pracownikiem i nie pozwalał mu wyjść z traktora. Na razie jednak nikomu krzywdy nie zrobiły - opowiada Szyszko. Wyjaśnia, że obecność wilków w Lubuskiem to dowód na powodzenie introdukcji, czyli przywiezienia zwierzęcia przez człowieka z innego rejonu Polski. Gdy spotkamy na swojej drodze wilka, lepiej jednak nie panikować, nie uciekać i spokojnie się od niego oddalić.

- Wilki są potrzebne w naszych ekosystemach, chociażby dlatego, że redukują liczbę jeleni, dzików, bobrów, a także wałęsających się psów. W naszym województwie jest największa lesistość w Polsce i niewielkie zaludnienie. To idealne warunki dla takiego drapieżnika jak wilk. Jego brak przyczynił się do tego, że jelenie i dziki, nie mając naturalnych wrogów, rozmnażały się na potęgę. Teraz to się zmieni - mówi Marek Kowalski.

Ile mamy wilków?

Jak mówi Tomasz Kozłowski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie, w naszym regionie jest siedem watah wilków. Żyją w Puszczy Rzepińskiej, Puszczy Noteckiej, a także na skraju Borów Dolnośląskich w okolicach Tuplic. W zeszłym roku wilka uchwyciła też kamera z Nadleśnictwa Krzystkowice.
Część wilków mogła przywędrować do Lubuskiego zza zachodniej granicy. Gdy w 2009 roku Niemcy założyli jednemu z nich nadajnik, to z Bad Muskau przeszedł aż na Białoruś. Podczas swojej wędrówki pokonał 1,5 tys. km.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska