Przypomnijmy, że Aleksandrowicz był twórcą centrum i jego pierwszym dyrektorem. Na początku wakacji odwołano go ze stanowiska w nagłym trybie. Według wicestarosty Rafaela Rokaszewicza, powodem były liczne nieprawidłowości, które wykazała kontrola w placówce kierowanej przez Aleksandrowicza. Wyliczanie wszystkich nieprawidłowości zajęło kontrolerom 12 stron.
Są tam wymienione setki błędów natury finansowej i proceduralnej. Choćby zatrudnienie żony, nieterminowe i nierzetelne sprawozdania finansowe, brak planu finansowego, dokonywanie wydatków bez upoważnienia, nieodprowadzanie środków do budżetu powiatu. Zawieranie dodatkowych umów-zleceń z pracownikami i umożliwianie im w ten sposób dorabiania do pensji.
Aleksandrowicz nadal pracuje w centrum, ale jako szeregowy nauczyciel. Po odwołaniu ze stanowiska złożył pozew w sądzie pracy, gdzie domaga się odszkodowania za bezprawne odwołanie. Zaskarżył także uchwałę zarządu powiatu o jego odwołaniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Sąd ten kilka dni temu uchylił tę uchwałę i stwierdził, że jest nieważna. Według niego Aleksandrowicz powinien wrócić na dyrektorskie stanowisko. Wyrok oczywiście nie jest prawomocny.
- Nie mamy jeszcze uzasadnienia wyroku na piśmie, czekamy na nie - powiedział nam wicestarosta Rafael Rokaszewicz. - Przeanalizujemy go z naszymi prawnikami i jeżeli będzie podstawa, to odwołamy się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Przed sądem pracy były dyrektor domaga się odszkodowania, to jest według nas kwestia 2,5 tys. zł. A jeśli zechce wrócić na stanowisko, to jeśli będą podstawy - wróci.
Zarząd może jeszcze się starać o kasację wyroku w NSA. Jeśli nie, to wyrok się uprawomocni. Weźmie go pod uwagę sąd pracy, przed którym zwolniony dyrektor domaga się odszkodowania, ale nie wyklucza, że zechce wrócić na stanowisko.
Z K. Aleksandrowiczem krótko rozmawialiśmy. Nie chciał sprawy komentować zanim nie dostanie na piśmie uzasadnienia wyroku WSA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?