Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu i chciał wyskoczyć przez balkon. Interweniowali strażacy, policjanci i negocjator [ZDJĘCIA]
W poniedziałek 12 marca mieszkaniec ul. Konicza w Zielonej Górze chciał wyskoczyć z balkonu. Mężczyzna zabarykadował się w domu. Na miejsce przyjechała policja, straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe. Policja zamknęła część ul. Waryńskiego.
W jednym z mieszkań w bloku przy ul. Konicza trwała libacja. Na miejsce pojechała wezwana na interwencję policja. Wtedy w mieszkaniu zabarykadował się mężczyzna.
– Nietrzeźwy mężczyzna groził wyskoczeniem z balkonu, jeśli tylko pod mieszkanie podejdą policjanci – mówi podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Mężczyzna był sam w mieszkaniu. – Co jakiś czas pojawia się na balkonie – mówił nam świadek wydarzeń. Na miejscu byli policjanci oraz policyjni negocjatorzy. Teren zabezpieczała również zielonogórska straż pożarna, a na miejsce dojechała też ekipa karetki pogotowia ratunkowego.
POLECAMY: "Kryminalny Czwartek"
Przeczytaj też: Śmiertelny wypadek na trasie S3. Bardzo możliwe, że jeden z uczestników wypadku jechał pod prąd. Policja wyznaczyła objazdy
Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu i chciał wyskoczyć przez balkon. Interweniowali strażacy, policjanci i negocjator [ZDJĘCIA]
W poniedziałek 12 marca mieszkaniec ul. Konicza w Zielonej Górze chciał wyskoczyć z balkonu. Mężczyzna zabarykadował się w domu. Na miejsce przyjechała policja, straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe. Policja zamknęła część ul. Waryńskiego.
W jednym z mieszkań w bloku przy ul. Konicza trwała libacja. Na miejsce pojechała wezwana na interwencję policja. Wtedy w mieszkaniu zabarykadował się mężczyzna.
– Nietrzeźwy mężczyzna groził wyskoczeniem z balkonu, jeśli tylko pod mieszkanie podejdą policjanci – mówi podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Mężczyzna był sam w mieszkaniu. – Co jakiś czas pojawia się na balkonie – mówił nam świadek wydarzeń. Na miejscu byli policjanci oraz policyjni negocjatorzy. Teren zabezpieczała również zielonogórska straż pożarna, a na miejsce dojechała też ekipa karetki pogotowia ratunkowego.
Przeczytaj też: Śmiertelny wypadek na trasie S3. Bardzo możliwe, że jeden z uczestników wypadku jechał pod prąd. Policja wyznaczyła objazdy
Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu i chciał wyskoczyć przez balkon. Interweniowali strażacy, policjanci i negocjator [ZDJĘCIA]
W poniedziałek 12 marca mieszkaniec ul. Konicza w Zielonej Górze chciał wyskoczyć z balkonu. Mężczyzna zabarykadował się w domu. Na miejsce przyjechała policja, straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe. Policja zamknęła część ul. Waryńskiego.
W jednym z mieszkań w bloku przy ul. Konicza trwała libacja. Na miejsce pojechała wezwana na interwencję policja. Wtedy w mieszkaniu zabarykadował się mężczyzna.
– Nietrzeźwy mężczyzna groził wyskoczeniem z balkonu, jeśli tylko pod mieszkanie podejdą policjanci – mówi podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Mężczyzna był sam w mieszkaniu. – Co jakiś czas pojawia się na balkonie – mówił nam świadek wydarzeń. Na miejscu byli policjanci oraz policyjni negocjatorzy. Teren zabezpieczała również zielonogórska straż pożarna, a na miejsce dojechała też ekipa karetki pogotowia ratunkowego.
Przeczytaj też: Śmiertelny wypadek na trasie S3. Bardzo możliwe, że jeden z uczestników wypadku jechał pod prąd. Policja wyznaczyła objazdy
Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu i chciał wyskoczyć przez balkon. Interweniowali strażacy, policjanci i negocjator [ZDJĘCIA]
W poniedziałek 12 marca mieszkaniec ul. Konicza w Zielonej Górze chciał wyskoczyć z balkonu. Mężczyzna zabarykadował się w domu. Na miejsce przyjechała policja, straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe. Policja zamknęła część ul. Waryńskiego.
W jednym z mieszkań w bloku przy ul. Konicza trwała libacja. Na miejsce pojechała wezwana na interwencję policja. Wtedy w mieszkaniu zabarykadował się mężczyzna.
– Nietrzeźwy mężczyzna groził wyskoczeniem z balkonu, jeśli tylko pod mieszkanie podejdą policjanci – mówi podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Mężczyzna był sam w mieszkaniu. – Co jakiś czas pojawia się na balkonie – mówił nam świadek wydarzeń. Na miejscu byli policjanci oraz policyjni negocjatorzy. Teren zabezpieczała również zielonogórska straż pożarna, a na miejsce dojechała też ekipa karetki pogotowia ratunkowego.
Przeczytaj też: Śmiertelny wypadek na trasie S3. Bardzo możliwe, że jeden z uczestników wypadku jechał pod prąd. Policja wyznaczyła objazdy