Uczestnicy marszu ,,STOP islamizacji Polski’’ ruszyli punktualnie o godz. 15 spod zielonogórskiego ratusza. Na czele szli działacze partii z jej szefem Januszem Korwin-Mikke. Nieśli wiele haseł: "Nie dla islamizacji Polski", "Nie dla islamskiej dzielnicy w naszym mieście", "Śmierć wrogom ojczyzny’" czy "Obudź się Polsko". Na początku w pochodzie uczestniczyło około 400 osób, ale z czasem, kiedy szedł on aleją Niepodległości, dołączyło jeszcze 200-300 osób. Cały czas wygłaszano hasła w stylu "Lubuskie nie chce uchodźców", "Lubuskie wolne od islamu’".
Tłum pod czujnym okiem policji dotarł na plac Bohaterów. Tu w głównej roli wystąpił Janusz Korwin-Mikke. - Nad Polskę zło nadciągało od dawna. To zło jest u nas. Teraz nadciągają ludzie, którzy będą mieć dzieci. Jedynym rozwiązaniem dla nas jest powrót do normalności. Musimy odrzucić unijne wartości i postawić na Polskę. To bracia Kaczyńscy są winni tej sytuacji, bo podpisali Traktat Lizboński. PiS i PO to jedno zło” - tłumaczył kontrowersyjny polityk. Niestety, doszło też do incydentów. Rzucano petardy, były też przepychanki ze zwolennikami PiS.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?