Gdyby sierż. sztab. Dariusz Kocur nie odskoczył zostałby przejechany. Kierowca ucieka.
Po północy w podzielonogórskiej Raculi patrol zauważa forda. Z dużą prędkością ścina zakręt. Na widok radiowozu przyspiesza. Gna krętą i wąską uliczką. Skręca na parking. Tam szofer ucieka z auta. Sierż. sztab. Rafał Jacyno łapie pirata.
20-latek jest pijany. Funkcjonariusze używają narkotestu. - Brałem pół roku temu, już nic nie wykaże - mówi 20-latek. I nie wykazuje.
- Są dni, kiedy zatrzymujemy nawet trzech kierowców pod wpływem narkotyków - informuje zastępca komendanta zielonogórskiej policji podinsp. Piotr Puchała.
To poważna sprawa
Dilerzy sprzedają używki głównie kontaktując się przez telefony komórkowe. W transakcjach zawsze pośredniczą zaufane osoby. - Nie ma tak i nigdy nie było, że diler wyjdzie na chodnik i sprzeda używkę pierwszej lepszej osobie - mówi funkcjonariusz zwalczający narkotykową przestępczość.
Dilerzy działają w okolicach szkół, głównie średnich. Mają swoje kontakty również wśród studentów. Nie wchodząc jednak do obiektów. - Najpierw poczęstują, uzależnią, żeby potem mieć klienta - mówi podinsp. Puchała.
Handlarze coraz rzadziej rozprowadzają narkotyki w dyskotekach. - Młodzież na zabawę idzie z wcześniej kupionym towarem - opowiada policjant z sekcji do zwalczania przestępczości narkotykowej.
Od początku roku tylko zielonogórska policja rozbiła trzy duże grupy handlujące narkotykami. Sprzedali tysiące porcji polskiej heroin i amfetaminy. Wpadło też 23 mniejszych dilerów. Rozprowadzili setki porcji używek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?