Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gołębie uwięzione na poddaszu

Krzysztof Fedorowicz
Wczoraj gołębie bezradnie patrzyły w okno
Wczoraj gołębie bezradnie patrzyły w okno Fot. Bartłomiej Kudowicz
Na strychu budynku przy ul. Sikorskiego 15d zamknięto ptaki. Bez picia i jedzenia przeżyły tydzień.

- Pod dachem budynku Związku Nauczycielstwa Polskiego konają gołębie - zaalarmował nas wczoraj mieszkaniec ul. Sikorskiego.

Zapewniam, że uszczelniając strych nie zostawiliśmy na nim ptaków - wyjaśnia Wiesława Olczak, dyrektor Ośrodka Usług Pedagogicznych i Socjalnych ZNP w Zielonej Górze. - Zdecydowałam o zamknięciu okna na poddasze, bo idzie zima. Poza tym ptaki były uciążliwe dla sąsiadów. Najprawdopodobniej za sprawą gołębi pojawiły się w budynkach na naszej ulicy dziwne latające robaki.

Zamieszkały pustostan

W. Olczak nie pozwoliła reporterowi "GL" sprawdzić informacji Czytelnika. Twierdziła, że nie może dodzwonić się do konserwatora, który ma klucze na ostatnią kondygnację kamienicy przy ul. Sikorskiego 15d. Ale stojąc pod budynkiem wyraźnie widzieliśmy sylwetki gołębi za szybą pod dachem budynku. Kilkadziesiąt ptaków siedziało też na dachu, jakby towarzysząc braciom w niedoli.

- Cóż, może konserwator zamykając okno zapomniał o gołębiach - przyznaje W. Olczak. - Jeszcze dziś postaram się je uwolnić.

Jak mówią mieszkańcy sąsiednich kamienic, na poddasze budynku ZNP gołębie wprowadziły się już kilka lat temu. - To okienko jest otwarte od dawna - opowiada mieszkająca na parterze budynku przy ul. Sikorskiego 15c emerytka. - Ptaki zamieszkały pustostan, a ludzie blokując wejście skazali je na śmierć głodową.

Uparte ptaszyska

- Gołębie to uparte ptaszyska - uważa W. Olczak. - Pierwszy raz zamknęliśmy otwór okienny jeszcze w październiku. Jednak wtedy ptaki sforsowały przeszkodę.

- Gołąb miejski nie jest chroniony, ale jest coś takiego jak etyka - mówi Sławomir Rubacha, ornitolog. - Nie wolno zamykać ptaków w pomieszczeniach zamkniętych. Mają szybki metabolizm. Muszą każdego dnia sporo jeść, by utrzymać temperaturę ciała.

Jak sprawdziliśmy wczoraj popołudniu okienko na poddaszu było otwarte.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska