27 września 2013 roku. Idąca chodnikiem Wiktoria usłyszała huk i stwierdziła, że zsunął jej się kok. Sięgnęła ręką do głowy i zobaczyła krew. Pobiegła do pobliskiego sklepu spożywczego... Okazało się, że przejeżdżająca wojskowa ciężarówka z naczepą zahaczyła o przewody wiszące nad ulicą, co spowodowało zerwanie skrzynki. To właśnie ta skrzynka spadła na głowę przechodzącej chodnikiem Wiktorii.
TVN24/x-news: Ciężarówka zerwała kable, nastolatka pokaleczona. Sąd we Wrocławiu: Umorzenie śledztwa słuszne
Kilka miesięcy temu prokuratura umorzyła kolejny raz postępowanie w sprawie tego wypadku. Tym razem nie dopatrzyła się winy kierowcy ciągnika. W poniedziałek sąd uznał, że decyzja prokuratury była prawidłowa. Mama dziewczynki nie rozumie tych decyzji, chociażby dlatego, że biegli stwierdzili, iż pojazd wojskowy nie miał prawa jechać tą ulicą. Toczy się jeszcze proces cywilny w tej sprawie.
Zobacz też: Ciężka skrzynka raniła w głowę Wiktorię
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?