Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze pożegnano płk. Jana Kudłę, żołnierza wyklętego

Mariusz Kapała
Pogrzeb Jana Kudły, żołnierza wyklętego, odbył się w środę, 22 lutego, na cmentarzu w Zielonej Górze.
Pogrzeb Jana Kudły, żołnierza wyklętego, odbył się w środę, 22 lutego, na cmentarzu w Zielonej Górze. Mariusz Kapała / GL
W środę, 22 lutego, na starym cmentarzu w Zielonej Górze pochowano Jana Kudłę, żołnierza wyklętego. Ceremonię pogrzebową zakończyła salwa honorowa. Przypomnijmy, J. Kudła powrócił do Polski w 1946 roku, został aresztowany w 1951 i skazany na 15 lat więzienia.

Pogrzeb Jana Kudły odbył się w środę, 22 lutego, na cmentarzu w Zielonej Górze. W uroczystości uczestniczył m.in. wojewoda Władysław Dajczak, który mówił m.in. drodze życiowej zmarłego i jego wojskowych losach. - Chciałem złożyć hołd panu pułkownikowi za Jego życie, które jest wzorem patriotyzmu, za szlachetną postawę, służbę ojczyźnie. Żegnamy wielkiego człowieka - powiedział wojewoda Dajczak.

W pogrzebie uczestniczyli m.in. przedstawiciele wojsk armii USA w Polsce, z pułkownikiem Christopherem Norrie, dowódcą 3 Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, której żołnierze stacjonują m.in. w Żaganiu. Przypomnijmy, 31 stycznia polscy i amerykańscy żołnierze odwiedzili pułkownika Jana Kudłę w domu. - Czekałem na tę wizytę kilkadziesiąt lat - mówił wówczas wzruszony płk Jan Kudła pseudonim ,,Ryś".

Uroczystość pogrzebową zakończyła salwa honorowa.

Przypomnijmy. Jan Kudła przeszedł szlak bojowy od Syberii przez Bliski Wschód, południową Afrykę, południową Amerykę, Kanadę, Wielką Brytanię, Belgię, Holandię i Niemcy. Powrócił do Polski w 1946 roku, aresztowany w 1951, skazany na 15 lat więzienia.

Jak wspominał na łamach "Gazety Lubuskiej", dla niego i jego rodziny druga wojna światowa zaczęła się dopiero 17 września, kiedy to do rodzinnej miejscowości Wiśniowczyk weszły radzieckie czołgi.

W lutym 1940 rodzina została deportowana przez NKWD na Syberię. Jan trafił za Ural, w okolice Świerdłowska. Karczował lasy, zbierał żywicę i mchy. Po dwóch latach zwolniony na podstawie amnestii, trafił do Polskiej Szkoły Junaków przy formowanej w ZSRR 7. Dywizji Piechoty w Tockoje. I wraz z armią Andersa wyjechał do Iranu.

Potem była Afryka, Kanada i Szkocja. Na Zachodzie w wojsku u gen. Maczka oprócz J. Kudły był brat ojca i dwóch wujków. Na wschodzie w I Armii WP służyli: ojciec J. Kudły, jego kolejny brat i dwóch wujków.

Po zakończeniu wojny Jan Kudła wrócił do kraju. Był rok 1946 , kiedy to jako "Ryś" zakładał komórki tajnej organizacji antykomunistycznej "Wolność i Niezawisłość". Potem był też członkiem Polskiej Tajnej Organizacji Wojskowej. Został aresztowany w 1951 roku. Skazano go na 15 lat więzienia (siedział m.in. w Rawiczu, Sztumie, Wronkach). Po pięciu latach w wyniku odwilży politycznej został wypuszczony na wolność.

Ale prześladowania trwały. Gdy tylko pojawiła się możliwość awansu, od razu zjawiało się UB i o karierze można było zapomnieć.

Jeszcze niedawno mówił, że cieszy się, iż doczekał czasu, kiedy o Żołnierzach Wyklętych mówi się otwarcie i z podziwem, ich imieniem nazywa się ulice, ronda, stawia pomniki.

Był odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. 91-letni Jan Kudła dochował się ósemki dzieci, ponad trzydziestki wnucząt i wielu prawnuków.

Czytaj również:
Jan Kudła: - Strach u żołnierza?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska