Do zdarzenia doszło w czwartek 17 sierpnia. Mieszkanka Urzut szła do sąsiadki na kawę. Weszła na posesję, na której był duży pies przypięty na łańcuchu. W pewnym momencie agresywny i duży zwierzak zerwał się z łańcucha i rzucił na kobietę. – To było coś strasznego. Tak mocno poszarpał mamie rękę, że połamał jej kości – opowiada nam córka ofiary.
Kobiecie na szczęści udało się uciec i zamknąć w domu przed cały czas atakującym psem. Gdyby nie zdołała uciec, mogłoby dojść do tragedii.
Ciężko pogryziona kobieta została przewieziona do szpitala. Tam od razu trafiła na stół operacyjny. – Mama ma złamane kości ręki złączone śrubami – mówi córka pogryzionej przez psa kobiety. Lekarze zaopatrzyli również głębokie rany od zębów tak, żeby nie doszło do zakażenia.
Córka ofiary w poniedziałek 21 sierpnia sprawę pogryzienia prze pas zgłosi zielonogórskiej policji. – Chodzi o to, żeby ten pies już nikogo nie zaatakował i nie pogryzł. To agresywne zwierzę, które najprawdopodobniej nie ma żadnych szczepień – ostrzega córka ofiary. Kobieta podkreśla, że pies jest bardzo silny i duży. - Sam zerwał się z grubego łańcucha – mówi córka poszkodowanej.
Zobacz też wideo: Bulterier pogryzł trzyletnią dziewczynkę. "Ma bardzo głębokie rany twarzy i szyi, jest w śpiączce"
Przeczytaj też: Nowa Wioska. Pies pogryzł dwie dziewczynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?