Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spłonął autokar w Zielonej Górze. W środku 42 dzieci. Uczniowie uciekali z płomieni [WIDEO, ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Autokar przewoził dzieci, zaczął palić się w Przytoku, w czwartek, 18 maja
Autokar przewoził dzieci, zaczął palić się w Przytoku, w czwartek, 18 maja Piotr Jędzura
- To coś niewyobrażalnego. W lusterkach zobaczyłem ogień wydobywający się z silnika autokaru – mówi jego kierowca. W środku było 42 dzieci i 6 wychowawców. Uciekali z płomieni. Cudem nie doszło do tragedii. Wszystko wydarzyło się w czwartek, 18 maja, w Zielonej Górze.

W czwartek, 18 maja, autobus jechał z Przytoku. Dzieci wracały z wycieczki. Podjeżdżał pod wzniesienie już w Starym Kisielinie dzielnicy Zielonej Góry. Nagle zaczęło dziać się coś złego.

– Zobaczyłem ogień z tyłu autokaru – mówi nam jego kierowca. Po chwili autokar zaczął się palić. Kierowca zatrzymał się. To była walka z czasem. W każdej chwili mogło dojść do tragedii.

Po otwarciu drzwi dzieci zaczęły uciekać z płonącego już autokaru. Autobus stał na poboczu tuż koło lasu. Dzieci wbiegały między drzewa i krzaki, które również w każdej chwili mogły się zapalić.

Na szczęście wszyscy zdążyli uciec. Na miejsce przyjechały jednostki zawodowej straży pożarnej oraz ochotnicy. Strażacy gasili pojazd i jednocześnie zalewali wodą las przy autokarze. Obawiali się przeniesienia płomieni na drzewa.

Autokar spłonął doszczętnie. Pożar wybuchł najprawdopodobniej w komorze silnika. Nie nadaje się już nawet do naprawy. – To, co się działo w autokarze jest nie do opisania. To coś strasznego i cud, że nikomu nic się nie stało – mówi kierowca spalonego autobusu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska