- Jako jedyna grupa zawodowa nauczyciele korzystają nie tylko z urlopów dla poratowania zdrowia i szeregu przywilejów, które zapewnia im Karta Nauczyciela. W tym również z dodatku wyrównawczego, zwanego potocznie "czternastką". Takich udogodnień nie ma nikt, pewnie oprócz urzędników - denerwuje się Tadeusz, mieszkaniec Lubska. - Nasza gmina w tym roku dała im sporo pieniędzy.
Sprawdziliśmy. Urząd Miasta i Gminy Lubsko wypłacił w styczniu blisko 316 tys. zł tak zwanych czternastek, nauczycielom wszystkich szkół.
Pod tym hasłem kryje się różnica pomiędzy średnią pensją, a tym, co faktycznie zarobili.
- Dla mnie to absurd, bo nawet, jeśli dyrektor odbierze słabemu pedagogowi dodatek motywacyjny, to samorząd prowadzący szkołę i tak będzie musiał wyrównać mu stratę - ciągnie nasz rozmówca. - A ci, którzy dostali na przykład nagrodę kuratora, czy burmistrza, za zaangażowanie w pracę, na profity z gminy liczyć nie mogą. To jak w powiedzonku: Czy się stoi, czy się leży... dopłata się należy!
Więcej przeczytasz w czwartek (31 stycznia) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?