Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Udawany zabytek

Janczo Todorow
Ozdabianie elewacji "jamnika” od strony ratusza idzie pełną parą. Za kilka dni pracownicy odsłonią fragment nowej fasady budynku.
Ozdabianie elewacji "jamnika” od strony ratusza idzie pełną parą. Za kilka dni pracownicy odsłonią fragment nowej fasady budynku. fot. Janczo Todorow
Blok w południowej części Rynku razi swoim wyglądem. Trwa ozdabianie jego fasady, które ma pomóc dostosować go do okolicznych budynków.

Kiedyś blok nazwano jamnikiem, ze względu na jego długość. Mieszka w nim 30 rodzin, większość z nich wykupiła lokale na własność. Budynek postawiono w latach 60. XX wieku, spiesząc się, by zapewnić ludziom dach nad głową. Mało kto wówczas zastanawiał się, nad tym, że jego bryła kłóci się z otoczeniem. Dziś budynek razi odrapaną elewacją, sypiącymi się balkonami, przestarzałą stolarką.

- Kiedy wykupiliśmy mieszkania, na nas spadły zaległe remonty - narzekają mieszkańcy.

Tylko część dachu

Wspólnota mieszkaniowa podjęła uchwałę o remoncie i poprawie estetyki elewacji. Koszty to ok. 300 tys. zł, dwie trzecie z nich pokryje miasto, resztę - mieszkańcy. - W uchwale jest zapisane, że blok zostanie ocieplony. Odstąpiliśmy od tego, w zamian miał być wyremontowany cały dach i wszystkie balkony. Teraz się okazuje, że tylko część dachu i część balkonów zostanie naprawiona - mówi Anna Kubów, członek zarządu wspólnoty.

- Zażądaliśmy od miasta szczegółowego zakresu robót i przedstawienia nam umowy z wykonawcą. Nie mamy żadnej odpowiedzi - dodaje.

Na remont wspólnota musi zaciągnąć pożyczkę w wysokości 100 tys. zł od Fundacji Rewitalizacji Miasta. - Będziemy ją spłacać przez dziesięć lat. Na dodatek modernizację instalacji grzewczej musimy zrobić na swój koszt - informuje A. Kubów.

Wiosną po remoncie

Od miesiąca na elewacji od strony ratusza montowane są gzymsy i inne elementy ozdobne, które mają sprawić, że "jamnik" będzie przypominał zabytek. - Nie lubię imitacji, ale jak tak ma być, to trudno. Tylko, że przód będzie ładny, a na głowy nadal będzie się nam lało - mówi jeden z mieszkańców.

- Nam nie wolno finansować z pieniędzy publicznych prywatnych remontów, miasto może jedynie udzielić pożyczkę poprzez fundację i zmienić wygląd zewnętrzny bloku - stwierdza zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Na ozdobienie elewacji od strony rynku oraz ścian bocznych i tak przeznaczymy 200 tys. zł. Wiosną budynek będzie podobny do otoczenia. Reszta remontu to sprawa wspólnoty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska