Fontanna szybko stała się popularna. Kiedy w środę po południu wokół niej rozłożono wysoki płot, przechodnie nie kryli zdumienia. - Fatalnie to wygląda, naszym kosztem stawia się ogrodzenie, które nie wiadomo do czego ma służyć - denerwuje się Jan Delejowski.
- Jestem za tym, żeby Rynek wyglądał ładnie, ale ogrodzenie to jakieś nieporozumienie - dziwi się Henryk Kabat.
Katarzyna Ocipińska: - Nigdzie na świecie nie widziałam fontanny za kratami.
Wyłączona na zimę
Wczoraj od rana ekipa znów krzątała się przy ogrodzeniu. - Jest już zima i fontannę trzeba wyłączyć - wyjaśnia zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Ponadto trzeba usunąć pewne usterki. A ogrodzenie ma chronić fontannę w czasie, kiedy jest nieczynna, przed atakami wandali - dodaje.
Jak twierdzi wiceburmistrz, takich w Żarach nie brakuje. W wodotrysku są elementy szklane, które mogą być łatwo zniszczone. - Gdybyśmy jej nie ogrodzili doszłoby do zniszczeń. I wtedy mieszkańcy mieliby do nas pretensje. Na wiosnę ogrodzenie zostanie zdjęte. Nie jest to wymysł jakiegoś urzędnika, a zapis z projektu modernizacji Rynku, uzgodniony z konserwatorem zabytków - zapewnia J. Niezgodzki.
Chroni przed butelkami?
- Nikt z mieszkańcami nie konsultował, jak ma wyglądać fontanna, bo ona w ogóle nie pasuje do zabytkowych kamieniczek - stwierdza radny Franciszek Łuckiewicz. - A ogrodzenie to już w ogóle nieporozumienie. Elementy szklane powinny być zdemontowane na zimę.
Ogrodzenie kosztuje ok. 16 tys. zł. Według radnego Lecha Cytrowskiego słusznie je wydano, bo fontannę trzeba zabezpieczyć. - Była nieczynna przez dwa dni i wandale pozapychali dysze - opowiada.
- Rzeczywiście nie wygląda to zbyt ładnie, ale trzeba jakoś ją uchronić przed zniszczeniem - zastanawia się Ryszard Ochociński.
- Zbliża się Sylwester, ludzie będą się bawić w Rynku, gdyby nie było ogrodzenia to rzucaliby butelki i śmieci do fontanny - dodaje J. Niezgodzki.
- Jak ktoś chce, to rzuci i przez kraty - mówi Halina Ciesielska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?