Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z wysypiska w Brożku ciągle wydobywa się dym. Mieszkańcy się skarżą [ZDJĘCIA Z DRONA]

Kamila Kamiennik
Pożar na wysypisku w Brożku wybuchł 14 lutego.
Pożar na wysypisku w Brożku wybuchł 14 lutego. Tomasz Szczęsny, Dronmedia
Choć pożar składowiska plastików w Brożku wybuchł 14 lutego, dym nadal unosi się nad sąsiednimi miejscowościami. - Okrutny smród poczułem już z odległości 0,5 km - mówi nam jeden z mieszkańców.

Mieszkańcom Brożka, Zasiek, Lubska i Jasienia od kilku tygodni ciężej się oddycha. Smog nie jest tu głównym winowajcą, tylko dym, który wydobywa się z Brożka, gdzie od ponad miesiąca tli się składowisko plastików. Sprawa pożarzyska interesuje nie tylko lokalne i powiatowe samorządy, ale także strażaków i Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.

- Mieszkam w Brodach i od kilku tygodni dokucza mi uciążliwy kaszel, który nie jest spowodowany grypą. Ciekaw jestem, kiedy to się skończy, bo nie dość, że śmierdzi, to jeszcze nam szkodzi - mówił nam kilka dni temu Piotr Skiba z Brodów.

Jedna z osób, z która rozmawialiśmy, powiedziała, że okrutny smród poczuła już z odległości pół kilometra. - Śmierdzi strasznie, jak to plastik - zauważyła.

Przedstawiciele stowarzyszenia "Nie kopalni odkrywkowej"’ są zaniepokojeni brakiem interwencji władz w sprawie pożarzyska w Brożku. "Podczas gdy z jednej strony zakazuje się spalania plastiku w piecach, co popieramy, to jednocześnie organy odpowiedzialne za ochronę środowiska wydają komunikat o braku bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców, żyjących w pobliżu składowiska w Brożku. Mamy świadomość, że środki budżetowe gminy Brody nie są wystarczające, dlatego apelujemy do wójta i rady gminy Brody o podjęcie niezwłocznych i zdecydowanych działań, w celu uznania płonącego składowiska w Brożku za katastrofę ekologiczną’’ - piszą w liście do władz samorządowych i lokalnych członkowie stowarzyszenia ,,Nie kopalni odkrywkowej’’.

Kilka dni temu odbyło się posiedzenie Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Brodach, na którym Robert Słowikowski, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Żarach, wraz ze starostą Januszem Dudojciem, wójtem Brodów Ryszardem Kowalczukiem, właścicielem składowiska Grzegorzem Deptą i służbami porządkowymi zastanawiali się nad ograniczeniem emisji szkodliwych pyłów i gazu.

Uznali, że najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest usypanie sarkofagu i zasypanie całej powierzchni piaskiem lub żwirem. - Jest to najbardziej dostępna i tania substancja, która najlepiej ograniczy promieniowanie cieplne na pożarzysku- mówią strażacy. Akcja "sarkofag"’ będzie zabezpieczana przez jednostki straży pożarnej.

Czytaj też:Ogromny pożar wysypiska śmieci w Brożku

Zobacz również film z 18 lutego: Trwa pożar na wysypisku śmieci w Brożku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska