Z pierwszych informacji wynikało, że w żarskim Kronopolu w niedzielę, 14 maja, runął komin. Później ta informacja nie potwierdziła się.
Około godziny 22.00 miastem wstrząsnął wybuch. Początkowo wszyscy sądzili, że to odgłosy nadchodzącej burzy, ale zaczęły jeździć wozy straży pożarnej i policji.
Pierwsze sygnały były od mieszkańców Osiedla Muzyków, którzy zobaczyli łunę nad Kronoplem. Okazało się, że w zakładzie wybuchł pożar.
Przed zakładem zebrał się tłum mieszkańców Żar i pobliskiej Sieniawy. - Zobaczyliśmy ogień i łunę. Szybko wsiedliśmy do auta i podjechaliśmy do Kronopolu, a tu widać już, co się dzieje - powiedział mieszkaniec Sieniawy.
Do Kronopolu przyjeżdżają jednostki straży z całej okolicy. Widać karetki i policję. Chmura dymu snuje się nad miastem. Akcja ratunkowa trwa.
Godz. 23.30 Rozmawiamy z kpt. Piotrem Wilińskim, rzecznikiem komendanta lubuskich strażaków. - Nastąpił wybuch, najprawdopodobniej w instalacji osuszającej wióry - usłyszeliśmy. Jak dowiedzieliśmy się, poprzez kanały doprowadzające wióry ogień rozprzestrzenił się na inne budynki.
Godz. 23.45 Pożar gasi 17 jednostek straży pożarnej. Wiadomo, że nie ma ofiar.
Godz. 00.00 Nad miastem biała chmura dymu. Jesteśmy przed zakładem, na terminalu, gdzie wjeżdżają ciężarówki. Czuć nieprzyjemny zapach, aż dusi.
Godz. 00.15. - Pożar został opanowany - powiedział nam bryg. Grzegorz Lisik, naczelnik wydziału operacyjno-kontrolno-rozpoznawczego żarskiej komendy. Według naczelnika dogaszania może potrwać około dwóch godzin.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
