1/52
Leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych,...
fot. st.chor. Rafał Mniedło

Rosomaki przetarły tzw. "Drogę Hanibala". To leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych

Leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych, łącząca Żagań z Wędrzynem zwana „Drogą Hanibala” po wielu latach została znów przetarta przez Rosomaki z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza.

23 maja br. w godzinach wieczornych kolumna pojazdów z 1 Batalionu Zmotoryzowanego Ziemi Rzeszowskiej wyruszyła z macierzystej jednostki w Międzyrzeczu w rejon wyjściowy na poligonie koło Trzemeszna Lubuskiego. Było to główne zadanie jakie stanęło przed międzyrzecki żołnierzami, które polegało na przemieszczeniu się „Drogą Hanibala” z rejonu Wędrzyna do Żagania. Jednak wykonanie tego zadania związane było z realizacją innych wyzwań, w tym z pokonaniem szerokiej przeszkody wodnej.
- Przygotowanie oraz wykonanie tego zadania było oparte o silną współpracę z przedstawicielami poszczególnych nadleśnictw oraz straży leśnych na terenie, których przebiegała nasza trasa. To dzięki nim i ich wsparciu byliśmy wstanie wykonać nasze zadanie. - mówił kapitan Przemysław Beczek.

Po przejrzeniu sprzętu i odtworzeniu zdolności bojowej, o godzinie 3.30 rano 24 maja kolumna kilkudziesięciu pojazdów ruszyła w drogę. Na trasie przemarszu żołnierze odpierali wielokrotne „ataki” grup dywersyjnych, czy też musieli rozpoznawać pod względem inżynieryjnym kolejne miejsca na trasie marszu. Po ponad pięciu godzinach około 8 rano kolumna dotarła na brzeg Odry w rejonie Krosna Odrzańskiego.

Po wykonaniu wszystkich czynności związanych z pokonaniem szerokiej przeszkody wodnej, żołnierze przystąpili do przeprawy. W pierwszej kolejności z wykorzystaniem pływających transporterów gąsienicowy PTS z 5 Kresowego batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego, żołnierze przemieścili się na drugi brzeg, gdzie po zajęciu dogodnych przyczółków zabezpieczyli teren do pokonania Odry przez KTO Rosomaki.

Koło godziny 15, kolumna już na południowym brzegu Odry wyruszyła w dalszą drogę. Przed nimi było do pokonania ponad siedemdziesiąt kilometrów po leśnych drogach.

- Trasa jaką mieliśmy do pokonania była bardzo trudna i wymagająca. Ciągle unoszący się kurz znacząco ograniczał widoczność, kierowcy oraz dowódcy musieli cały czas czuwać nad bezpieczeństwem, by nie zderzyć się z innym pojazdem w kolumnie. - opowiadał plutonowy Paweł Galek, dowódca drużyny.

Około godziny 21 wieczorem 24 maja, kolumna dotarła do bram jednostki w Żaganiu, wykonując główne zadanie. Żołnierze z Międzyrzecza pokonali ponad sto dwadzieścia kilometrów po leśnych, wąskich i nie znanych dla siebie drogach. Po uzupełnieniu paliwa, zmotoryzowanie otrzymali kolejne zadanie, tym razem po już po drogach publicznych mieli przemieścić się do macierzystej jednostki w Międzyrzeczu. W późnych godzinach nocnych 25 maja kapitan Beczek zameldował osiągniecie celu a tym samym wykonanie postanowionego przed nimi zadania.

Tekst i zdjęcia: st.chor. Rafał Mniedło

Zobacz też wideo: Rak M120 - najnowocześniejszy moździerz na świecie rozpoczął służbę w polskiej armii


POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":






2/52
Leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych,...
fot. st.chor. Rafał Mniedło

Rosomaki przetarły tzw. "Drogę Hanibala". To leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych

Leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych, łącząca Żagań z Wędrzynem zwana „Drogą Hanibala” po wielu latach została znów przetarta przez Rosomaki z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza.

23 maja br. w godzinach wieczornych kolumna pojazdów z 1 Batalionu Zmotoryzowanego Ziemi Rzeszowskiej wyruszyła z macierzystej jednostki w Międzyrzeczu w rejon wyjściowy na poligonie koło Trzemeszna Lubuskiego. Było to główne zadanie jakie stanęło przed międzyrzecki żołnierzami, które polegało na przemieszczeniu się „Drogą Hanibala” z rejonu Wędrzyna do Żagania. Jednak wykonanie tego zadania związane było z realizacją innych wyzwań, w tym z pokonaniem szerokiej przeszkody wodnej.
- Przygotowanie oraz wykonanie tego zadania było oparte o silną współpracę z przedstawicielami poszczególnych nadleśnictw oraz straży leśnych na terenie, których przebiegała nasza trasa. To dzięki nim i ich wsparciu byliśmy wstanie wykonać nasze zadanie. - mówił kapitan Przemysław Beczek.

Po przejrzeniu sprzętu i odtworzeniu zdolności bojowej, o godzinie 3.30 rano 24 maja kolumna kilkudziesięciu pojazdów ruszyła w drogę. Na trasie przemarszu żołnierze odpierali wielokrotne „ataki” grup dywersyjnych, czy też musieli rozpoznawać pod względem inżynieryjnym kolejne miejsca na trasie marszu. Po ponad pięciu godzinach około 8 rano kolumna dotarła na brzeg Odry w rejonie Krosna Odrzańskiego.

Po wykonaniu wszystkich czynności związanych z pokonaniem szerokiej przeszkody wodnej, żołnierze przystąpili do przeprawy. W pierwszej kolejności z wykorzystaniem pływających transporterów gąsienicowy PTS z 5 Kresowego batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego, żołnierze przemieścili się na drugi brzeg, gdzie po zajęciu dogodnych przyczółków zabezpieczyli teren do pokonania Odry przez KTO Rosomaki.

Koło godziny 15, kolumna już na południowym brzegu Odry wyruszyła w dalszą drogę. Przed nimi było do pokonania ponad siedemdziesiąt kilometrów po leśnych drogach.

- Trasa jaką mieliśmy do pokonania była bardzo trudna i wymagająca. Ciągle unoszący się kurz znacząco ograniczał widoczność, kierowcy oraz dowódcy musieli cały czas czuwać nad bezpieczeństwem, by nie zderzyć się z innym pojazdem w kolumnie. - opowiadał plutonowy Paweł Galek, dowódca drużyny.

Około godziny 21 wieczorem 24 maja, kolumna dotarła do bram jednostki w Żaganiu, wykonując główne zadanie. Żołnierze z Międzyrzecza pokonali ponad sto dwadzieścia kilometrów po leśnych, wąskich i nie znanych dla siebie drogach. Po uzupełnieniu paliwa, zmotoryzowanie otrzymali kolejne zadanie, tym razem po już po drogach publicznych mieli przemieścić się do macierzystej jednostki w Międzyrzeczu. W późnych godzinach nocnych 25 maja kapitan Beczek zameldował osiągniecie celu a tym samym wykonanie postanowionego przed nimi zadania.

Tekst i zdjęcia: st.chor. Rafał Mniedło

Zobacz też wideo: Rak M120 - najnowocześniejszy moździerz na świecie rozpoczął służbę w polskiej armii


POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":






3/52
Leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych,...
fot. st.chor. Rafał Mniedło

Rosomaki przetarły tzw. "Drogę Hanibala". To leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych

Leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych, łącząca Żagań z Wędrzynem zwana „Drogą Hanibala” po wielu latach została znów przetarta przez Rosomaki z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza.

23 maja br. w godzinach wieczornych kolumna pojazdów z 1 Batalionu Zmotoryzowanego Ziemi Rzeszowskiej wyruszyła z macierzystej jednostki w Międzyrzeczu w rejon wyjściowy na poligonie koło Trzemeszna Lubuskiego. Było to główne zadanie jakie stanęło przed międzyrzecki żołnierzami, które polegało na przemieszczeniu się „Drogą Hanibala” z rejonu Wędrzyna do Żagania. Jednak wykonanie tego zadania związane było z realizacją innych wyzwań, w tym z pokonaniem szerokiej przeszkody wodnej.
- Przygotowanie oraz wykonanie tego zadania było oparte o silną współpracę z przedstawicielami poszczególnych nadleśnictw oraz straży leśnych na terenie, których przebiegała nasza trasa. To dzięki nim i ich wsparciu byliśmy wstanie wykonać nasze zadanie. - mówił kapitan Przemysław Beczek.

Po przejrzeniu sprzętu i odtworzeniu zdolności bojowej, o godzinie 3.30 rano 24 maja kolumna kilkudziesięciu pojazdów ruszyła w drogę. Na trasie przemarszu żołnierze odpierali wielokrotne „ataki” grup dywersyjnych, czy też musieli rozpoznawać pod względem inżynieryjnym kolejne miejsca na trasie marszu. Po ponad pięciu godzinach około 8 rano kolumna dotarła na brzeg Odry w rejonie Krosna Odrzańskiego.

Po wykonaniu wszystkich czynności związanych z pokonaniem szerokiej przeszkody wodnej, żołnierze przystąpili do przeprawy. W pierwszej kolejności z wykorzystaniem pływających transporterów gąsienicowy PTS z 5 Kresowego batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego, żołnierze przemieścili się na drugi brzeg, gdzie po zajęciu dogodnych przyczółków zabezpieczyli teren do pokonania Odry przez KTO Rosomaki.

Koło godziny 15, kolumna już na południowym brzegu Odry wyruszyła w dalszą drogę. Przed nimi było do pokonania ponad siedemdziesiąt kilometrów po leśnych drogach.

- Trasa jaką mieliśmy do pokonania była bardzo trudna i wymagająca. Ciągle unoszący się kurz znacząco ograniczał widoczność, kierowcy oraz dowódcy musieli cały czas czuwać nad bezpieczeństwem, by nie zderzyć się z innym pojazdem w kolumnie. - opowiadał plutonowy Paweł Galek, dowódca drużyny.

Około godziny 21 wieczorem 24 maja, kolumna dotarła do bram jednostki w Żaganiu, wykonując główne zadanie. Żołnierze z Międzyrzecza pokonali ponad sto dwadzieścia kilometrów po leśnych, wąskich i nie znanych dla siebie drogach. Po uzupełnieniu paliwa, zmotoryzowanie otrzymali kolejne zadanie, tym razem po już po drogach publicznych mieli przemieścić się do macierzystej jednostki w Międzyrzeczu. W późnych godzinach nocnych 25 maja kapitan Beczek zameldował osiągniecie celu a tym samym wykonanie postanowionego przed nimi zadania.

Tekst i zdjęcia: st.chor. Rafał Mniedło

Zobacz też wideo: Rak M120 - najnowocześniejszy moździerz na świecie rozpoczął służbę w polskiej armii


POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":






4/52
Leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych,...
fot. st.chor. Rafał Mniedło

Rosomaki przetarły tzw. "Drogę Hanibala". To leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych

Leśna droga przeznaczona dla kolumn pojazdów wojskowych, łącząca Żagań z Wędrzynem zwana „Drogą Hanibala” po wielu latach została znów przetarta przez Rosomaki z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza.

23 maja br. w godzinach wieczornych kolumna pojazdów z 1 Batalionu Zmotoryzowanego Ziemi Rzeszowskiej wyruszyła z macierzystej jednostki w Międzyrzeczu w rejon wyjściowy na poligonie koło Trzemeszna Lubuskiego. Było to główne zadanie jakie stanęło przed międzyrzecki żołnierzami, które polegało na przemieszczeniu się „Drogą Hanibala” z rejonu Wędrzyna do Żagania. Jednak wykonanie tego zadania związane było z realizacją innych wyzwań, w tym z pokonaniem szerokiej przeszkody wodnej.
- Przygotowanie oraz wykonanie tego zadania było oparte o silną współpracę z przedstawicielami poszczególnych nadleśnictw oraz straży leśnych na terenie, których przebiegała nasza trasa. To dzięki nim i ich wsparciu byliśmy wstanie wykonać nasze zadanie. - mówił kapitan Przemysław Beczek.

Po przejrzeniu sprzętu i odtworzeniu zdolności bojowej, o godzinie 3.30 rano 24 maja kolumna kilkudziesięciu pojazdów ruszyła w drogę. Na trasie przemarszu żołnierze odpierali wielokrotne „ataki” grup dywersyjnych, czy też musieli rozpoznawać pod względem inżynieryjnym kolejne miejsca na trasie marszu. Po ponad pięciu godzinach około 8 rano kolumna dotarła na brzeg Odry w rejonie Krosna Odrzańskiego.

Po wykonaniu wszystkich czynności związanych z pokonaniem szerokiej przeszkody wodnej, żołnierze przystąpili do przeprawy. W pierwszej kolejności z wykorzystaniem pływających transporterów gąsienicowy PTS z 5 Kresowego batalionu Saperów z Krosna Odrzańskiego, żołnierze przemieścili się na drugi brzeg, gdzie po zajęciu dogodnych przyczółków zabezpieczyli teren do pokonania Odry przez KTO Rosomaki.

Koło godziny 15, kolumna już na południowym brzegu Odry wyruszyła w dalszą drogę. Przed nimi było do pokonania ponad siedemdziesiąt kilometrów po leśnych drogach.

- Trasa jaką mieliśmy do pokonania była bardzo trudna i wymagająca. Ciągle unoszący się kurz znacząco ograniczał widoczność, kierowcy oraz dowódcy musieli cały czas czuwać nad bezpieczeństwem, by nie zderzyć się z innym pojazdem w kolumnie. - opowiadał plutonowy Paweł Galek, dowódca drużyny.

Około godziny 21 wieczorem 24 maja, kolumna dotarła do bram jednostki w Żaganiu, wykonując główne zadanie. Żołnierze z Międzyrzecza pokonali ponad sto dwadzieścia kilometrów po leśnych, wąskich i nie znanych dla siebie drogach. Po uzupełnieniu paliwa, zmotoryzowanie otrzymali kolejne zadanie, tym razem po już po drogach publicznych mieli przemieścić się do macierzystej jednostki w Międzyrzeczu. W późnych godzinach nocnych 25 maja kapitan Beczek zameldował osiągniecie celu a tym samym wykonanie postanowionego przed nimi zadania.

Tekst i zdjęcia: st.chor. Rafał Mniedło

Zobacz też wideo: Rak M120 - najnowocześniejszy moździerz na świecie rozpoczął służbę w polskiej armii


POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":






Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Bagażniki i uchwyty rowerowe. Co warto wiedzieć? Rodzaje, obsługa, ceny

Bagażniki i uchwyty rowerowe. Co warto wiedzieć? Rodzaje, obsługa, ceny

Lubuszanie na najwyższym stopniu podium turnieju Tchouk High Five w Nowej Soli

Lubuszanie na najwyższym stopniu podium turnieju Tchouk High Five w Nowej Soli

Ogromne straty lubuskich winiarzy. Sytuacja jest tragiczna, wszystko przemarzło

Ogromne straty lubuskich winiarzy. Sytuacja jest tragiczna, wszystko przemarzło

Zobacz również

Nissan Juke. Znamy ceny odświeżonego modelu

Nissan Juke. Znamy ceny odświeżonego modelu

26-letni mieszkaniec Świebodzina przyznał się do zabójstwa dziecka

26-letni mieszkaniec Świebodzina przyznał się do zabójstwa dziecka