Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant z Iłowej nie dopuścił do tragedii. Uratował siedmioosobową rodzinę

(pij)
St. sierż. Adam Florczak nie dopuścił do tragedii i uratował siedmioosobową rodzinę w Iłowej.
St. sierż. Adam Florczak nie dopuścił do tragedii i uratował siedmioosobową rodzinę w Iłowej. Piotr Jędzura
Do zdarzenia doszło w sobotę, 28 listopada, wieczorem w Iłowej. St. sierż. Adam Florczak wyczuł woń gazu na klatce schodowej w jednym z bloków w swojej dzielnicy. Szukając źródła zapachu, dotarł do mieszkania zajmowanego przez siedmioosobową rodzinę.

Dzielnicowy st. sierż. Adam Florczak wieczorem wybrał się do miejsca zamieszkania kobiety, która była pokrzywdzoną w prowadzonej przez niego sprawie o wykroczenie. - Chciał jej przekazać ustalenia związane ze sprawą – tłumaczy kom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Na klatce schodowej budynku dzielnicowy wyczuł woń gazu. Zaczął szukać jego źródła. Dotarł do mieszkania, z którego wydobywał się zapach. W środku poczuł jeszcze mocniejszą woń gazu i spalin. – W lokalu mieszkało małżeństwo z pięciorgiem dzieci. Najmłodsze były w wieku 3 lat i 1 roku - mówi kom. Maludy. Jak się okazało, domownicy nie czuli już śmiertelnego zagrożenia. Byli zupełnie nieświadomi, że mogą ulec zatruciu.

Dzielnicowy natychmiast ewakuował rodzinę z mieszkania. Wezwani strażacy stwierdzili, że w pomieszczeniu było znacznie przekroczone dopuszczalne stężenie gazu i spalin. Mieszkańcy dogrzewali się piecykiem na gaz z butli. Strażacy wynieśli na zewnątrz całą instalację z piecykiem i przewietrzyli mieszkanie. Przyczyną zdarzenia były niedrożne przewody wentylacyjne. - Gaz i spaliny wydostające się z piecyka, nie miały odpowiedniego odpływu – mówi kom. Maludy.

Cała sytuacja mogła zakończyć się tragicznie. Domownicy rano mogliby się już nie obudzić. Na szczęście gaz wyczuł dzielnicowy. - I choć był to sobotni, andrzejkowy wieczór, sumienny funkcjonariusz nie dopuścił do tragedii i uratował mieszkańców – dodaje kom. Maludy.

Więcej o sprawie przeczytasz w czwartek, 3 grudnia, w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska