Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Maria jest niepełnosprawna. Czeka na zwrot pieniędzy od wielu miesięcy

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Panią Marią Kuć opiekuje się niepełnosprawny syn Krzysiek, który sam też ma problemy zdrowotne.
Panią Marią Kuć opiekuje się niepełnosprawny syn Krzysiek, który sam też ma problemy zdrowotne. Małgorzata Trzcionkowska
- Mam 970 zł emerytury - wylicza niepełnosprawna Maria Kuć. - Od miesięcy czekam na zwrot ponad 1 tys. zł na środki ortopedyczne.

Maria Kuć od 15 lat jest przykuta do łóżka i do wózka inwalidzkiego. Cierpi na wiele dolegliwości, między innymi na niewydolność nerek. Kilka razy w tygodniu jest zabierana na dializy do Żar. W codziennych czynnościach pomaga jej niepełnosprawny syn Krzysiek. Jego matka mówi, że umysł syna jest na poziomie pięciolatka. Przy tym ma również wiele innych dolegliwości.

- Mam 970 zł emerytury - wylicza pani Maria. - Każda złotówka się dla mnie bardzo liczy. Z tego powodu zbieram rachunki z aptek na środki ortopedyczne, ponieważ są one zwracane przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Od ubiegłego roku zebrałam rachunki na ok. 1,2 tys. zł. To ogromna kwota, a pieniądze są mi bardzo potrzebne. Jednak Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie wciąż zwleka z wypłatą. Czekam już od kilku miesięcy. Byłam nawet z interwencją u wicestarosty, z prośba o załatwienie mojej sprawy.

Marek Kopta, wicestarosta żagański przyznaje, że pani Maria u niego była i zrobił wszystko, aby jej pomóc. - Dowiedziałem się w PCPR-ze, że pieniądze już poszły. Pani Maria musi uzbroić się w cierpliwość.
Anna Kulczyńska, dyrektor placówki wyjaśnia, że nie starcza pieniędzy na refundację środków ortopedycznych. - W ubiegłym roku wpłynęło do nas 928 wniosków - wylicza. - Z tego na ok. 300 zabrakło pieniędzy i przeszły na ten rok. Za to w tym, nowych wniosków wpłynęło do tej pory aż 473.
Z tego wynika, że będą opóźnienia w wypłacie refundacji.

- Pula pieniędzy, którą otrzymujemy jest przez PFRON wyliczana algorytmem - wyjaśnia A. Kulczyńska. - Matematycznie wyliczana jest ilość mieszkańców i osób niepełnosprawnych. Pieniędzy zawsze brakuje i to nie tylko u nas, ale również w innych powiatach.
To jednak nie wszystko, bo niepełnosprawni nie otrzymują pełnej kwoty zwrotu, tylko jest ona pomniejszana o 15 lub 20 proc., w zależności od ich dochodów.

Dowiedzieliśmy się, że pieniądze w kwocie ok. 600 zł wyszły już z PCPR. Dotrą do kobiety za pośrednictwem poczty. To będzie pierwsza transza. Drugą, w wysokości ok. 400 zł otrzyma później, prawdopodobnie w lipcu.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska