Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W żagańskim obozie wykonano około stu tuneli

Redakcja
Plan nieznanych tuneli Marek Łazarz znalazł w archiwum Akademii Sił Powietrznych USA.
Plan nieznanych tuneli Marek Łazarz znalazł w archiwum Akademii Sił Powietrznych USA. Dariusz Chajewski
– Miałem okazję poszperać w archiwum Akademii Sił Powietrznych USA i znalazłem niezwykle ciekawą kartę papieru – mówi dyrektor muzeum w Żaganiu Marek Łazarz. – To strona z dziennika jeńca stalagu o polsko brzmiącym nazwisku Ćwiek. A na niej plan. Zaznaczone są na nim tunele, o których istnieniu nie wiedzieliśmy.

Przed tygodniem na terenie żagańskiego Muzeum Obozów Jenieckich słychać było charakterystyczne piski wydawane przez wykrywacze metalu. Kolejny raz na zaproszenie grupy eksploracyjnej „Nadodrze” do Żagania zjechali detektoryści. A sprawcą całego „zamieszania” był dyrektor muzeum Marek Łazarz.

Bo w archiwum Akademii Sił Powietrznych USA znalazł niezwykle ciekawą kartę papieru...

Poszukiwacze poszli w las...

Dość dokładnie wyznaczono teren poszukiwań, detektoryści podzieli się na grupy i ruszyli w las. Niemal natychmiast rozległy się piski detektorów.

Wędrując przez teren dawnych obozów, na każdym kroku spotykamy pozostałości po barakach, obozowych budynkach. Żagań był miastem typowo wojskowym, były baraki wojskowe, które bez większego trudu przekształcono w jenieckie. Do tego wokół rozległe lasy, które dodatkowo zniechęcały do ucieczki. I położenie geograficzne – z Żagania było daleko do terytoriów neutralnych, gdzie zbiegowie mogliby znaleźć pomoc: 625 km do Szwajcarii i 275 km do wybrzeża Bałtyku.

Przeszkadzała także piaszczysta gleba, na której usytuowano obóz – podkop był teoretycznie nie do wykonania. Wokół rozciągało się podwójne, 2,5-metrowe ogrodzenie z drutu kolczastego, przedzielone zasiekami.

O ile inne podlegały wojskom lądowym, o tyle Stalagu Luft III – przeznaczony dla lotników – był pod kuratelą dowództwa wojsk lotniczych. Trafiać mieli bowiem tutaj lotnicy samolotów amerykańskich i brytyjskich. W efekcie w barakach Stalagu Luft III zamieszkali obywatele Australii, USA, Nowej Zelandii, RPA, Kanady oraz wielu krajów europejskich. Na przełomie lat 1944 i 1945 przebywało tutaj 10,5 tysiąca jeńców, w tym około stu Polaków.

Badania przy pomocy georadarów potwierdziły zawartość planu odkrytego przez dyrektora Łazara. Urządzenie wykazało istnienie trzech pięćdziesięcio-, sześćdziesięciometrowych podkopów. Podobno były „klasyczne”.

– To bardzo ciekawe odkrycie – mówi M. Łazarz. – Niewiele osób o tym wie, ale w historii tych obozów kopano około stu tuneli ucieczkowych. Oczywiście największą sławę zdobyły trzy związane z tzw. Wielką Ucieczką, znaną z amerykańskiego filmu pod tym samym tytułem. Nawiasem mówiąc, po jej tragicznym finale zaprzestano kopania tuneli, gdyż uznano je za zbyt niebezpieczne...

Obejrzysz także: Znaleziono Bursztynową Komnatę? Nieznane pomieszczenie ukryte w niemieckim bunkrze w Mamerkach
źródło: TVN24/x-news

Jak zgodnie powtarzają i byli jeńcy, i historycy, w pierwszych latach funkcjonowania obozu planowanie ucieczek, wykonywanie podkopów, przygotowania były nieco połączeniem sportu i terapii, mającej przezwyciężyć bezczynność. Zwłaszcza że kara nie była odstraszająca: pochwyconemu zbiegowi, do czasu Wielkiej Ucieczki, groziło najwyżej 20 dni w karcerze, a traktowany był jak bohater, który nie złożył broni.

Już w pierwszej grupie jeńców znaleźli się weterani ucieczek ze stalagu w okolicy Rostocku. Dwaj z nich – Jimmy Buckley i Harry Day – stali się zalążkiem Organizacji X: specjalnego komitetu, który miał zając się organizacją ucieczek. Już wkrótce zorganizowano kilka efektownych prób opuszczenia obozu w przebraniu jeńców radzieckich, wykorzystując ubrania cywilne lub w samochodach wywożących gałęzie.

Zwrot nastąpił, gdy do obozu przeniesiono znanego „ucieczkowicza” Rogera Bushella. Ostatnia jego ucieczka zakończyła się w Pradze. W Żaganiu szybko został Wielkim X i stworzył plan ucieczki, z którą miało się „zabrać” 200 jeńców. To było ogromne przedsięwzięcie – potrzeba było nie tylko podkopów, ale także cywilnych ubrań, dokumentów, pieniędzy, map. Kompletując potrzebne narzędzia kradli, kupowali od Niemców, wykorzystywali także pomoc specjalnej brytyjskiej komórki wywiadowczej, która pomagała w ucieczkach pilotom. W paczkach Czerwonego Krzyża nadchodziły części do radia, miniaturowe kompasy, mapy...

Wywiad i kontrwywiad

Aby utrudnić wykonanie podkopu, Niemcy baraki zbudowali tak, aby pod nimi znajdowała się pusta przestrzeń. Stąd jedynym punktem, który można było wykorzystać, był piec – i właśnie pod piecem znalazły się wejścia do tuneli Wielkiej Ucieczki. Budowa wymagała niezwykłej organizacji i dyscypliny – Niemcy zainstalowali nawet mikrofony podsłuchowe. Na dodatek w obozie znajdowali się specjalni wartownicy specjalizujący się w wyszukiwaniu podkopów. W sumie w przygotowaniach do wielkiej ucieczki wzięło udział ponad 600 ludzi. Jeńcy utworzyli nawet komórkę kontrwywiadu, która zajmowała się ochroną tuneli.

Obejrzysz także: Ma 2,5 tys. lat i tatuaże na ciele. Rosjanie pokazali mumię syberyjskiej księżniczki
źródło: RUPTLY/x-news

Tak zaczęła się Wielka Ucieczka. Happy endem zakończyła się tylko dla trzech jeńców. Per Bergsland i Jens Muller dotarli do Szczecina. Pomogło im to, że mówili po niemiecku ze skandynawskim akcentem. Dwaj marynarze ukryli uciekinierów w komorze łańcuchowej. 28 marca byli już w Göteborgu, następnego dnia w Sztokholmie i w brytyjskim konsulacie. Trzecim uciekinierem, któremu się udało, był Holender Bram van der Stock, który samotnie przez Wrocław i Drezno dotarł do Alkmaar w Holandii. Jemu także pomogła znajomość niemieckiego, i to z silnym holenderskim akcentem.

Wszyscy trzej fartowni uciekinierzy po dotarciu do Wielkiej Brytanii ponownie wsiedli do samolotów i brali udział w wojnie. 50 uciekinierów rozstrzelano...

Przeczytaj też: 72. rocznica Wielkiej Ucieczki. Uczcili pamięć jeńców [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska