Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niegosławice. Odsłonięcie miejsca pamięci polskich bohaterów, którzy przelali krew w obronie ojczyzny

Redakcja
Pamiątkowa tablica w Niegosławicach jeszcze przed odsłonięciem
Pamiątkowa tablica w Niegosławicach jeszcze przed odsłonięciem Szymon Kozica
W niedzielę, 12 sierpnia, przy kościele pw. św. Anny w Niegosławicach zostało odsłonięte miejsce pamięci. - Jestem bardzo zadowolony, bardzo wzruszony, że odbyła się tak piękna uroczystość patriotyczna, że mogliśmy odsłonić miejsce poświęcone polskim bohaterom - tym, którzy oddali życie w walce za ojczyznę - przyznał Arkadiusz Szlachetko.

Niech żyje Polska! I strzał... Niech żyje major „Łupaszko”! I strzał... - tak zakończyło się przedstawienie „Zachowali się jak trzeba” w wykonaniu Grupy Rekonstrukcyjnej Patriotyczny Głogów. Widowisko to rozpoczęło niedzielne uroczystości odsłonięcia i poświęcenia miejsca pamięci przy kościele św. Anny w Niegosławicach. Stanęła tam tablica:

„Pamięci Polskich Bohaterów, którzy na przestrzeni lat przelali krew w obronie Ojczyzny
Ofiarom I i II Wojny Światowej, więźniom niemieckich obozów koncentracyjnych i sowieckich łagrów,
Pomordowanym przez NKWD wiosną 1940 roku w Katyniu i innych miejscach kaźni sowieckich, 22 tys. Polskich Oficerów,
Walczącym pod Dowództwem Gen. Broni Władysława Andersa Żołnierzom II Korpusu Polski w zwycięskiej bitwie o Monte Casino,
Powstańcom Warszawy, walczącym przez 63 dni przeciwko okupującym Warszawę wojskom niemieckim,
Wyklętym Bohaterom Niepodległościowego podziemia zbrojnego Armii Krajowej walczącym z komunistycznym zniewoleniem 1945-1963 o niepodległą i wolną Polskę
«Jeśli zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie Zapomnij o mnie«”

Pamiątkowa tablica w Niegosławicach jeszcze przed odsłonięciem

Niegosławice. Odsłonięcie miejsca pamięci polskich bohaterów...

- Sam pomysł zrodził się już kilka lat temu, ale trzeba było czekać na odpowiedni moment. I pod koniec ubiegłego roku pomyślałem sobie, że warto by było zrobić to w tym roku, kiedy obchodzimy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości - tłumaczy Arkadiusz Szlachetko z Niegosławic, inicjator miejsca pamięci i niedzielnych uroczystości.

Pod tablicą złożona została urna z ziemią z obozów koncentracyjnych Ravensbrück, Neubrandenburg, Gross-Rosen, Dachau i Mauthausen-Gusen, a także z Katynia, Smoleńska, Monte Cassino, Łączki i Wołynia.

Pod tablicą złożona została urna z ziemią z obozów koncentracyjnych Ravensbrück, Neubrandenburg, Gross-Rosen, Dachau i Mauthausen-Gusen, a także z Katynia, Smoleńska, Monte Cassino, Łączki i Wołynia.

Pamiątkową tablicę odsłoniła kapitan Joanna Fryczkowska w asyście majora Stanisława Ruska „Tęczy” i wicewojewody lubuskiego Roberta Palucha. Co czuła w takim momencie?

- Satysfakcję, że te rzeczy, ta historia nie jest zapomniana, że mówi się o tym młodzieży. Ten pomnik zostanie. Mnie już nie będzie, ale pomnik zostanie - podkreślała kapitan Fryczkowska, łączniczka w Powstaniu Warszawskim, a później więźniarka obozów koncentracyjnych Ravensbrück, Neuengamme i Bergen-Belsen. Nie ukrywała, że w jej wieku decyzja o przyjeździe na uroczystość do Niegosławic przyszła z pewną trudnością, ale szalę przeważyło... - Poczucie, że dopóki żyję i mogę coś powiedzieć, to jest to moim obowiązkiem - przyznała z mocą.

- W sobotę, rozmawiając z panią kapitan, zadałem jej takie pytanie, ponieważ toczą się dyskusje wśród współczesnych historyków, dziennikarzy: Czy Powstanie Warszawskie miało sens? I pani kapitan odpowiedziała mi, że trzeba było najpierw przeżyć pięć lat niewoli, żeby móc zadawać takie pytania - relacjonuje Arkadiusz Szlachetko. - Oni już mieli dość tego, co się działo w Warszawie i w Polsce; tego, że co chwilę ich bliscy, ich przyjaciele byli mordowani na ulicach Warszawy, byli wywożeni do obozów koncentracyjnych. I pani kapitan powiedziała, że gdyby miała jeszcze raz walczyć, nie zawahałaby się nawet na moment.

Karolina Bittner z Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu: - Sława Przybylska śpiewała: „Gdzie mogiły tych sprzed lat? Tam, gdzie w polu krzyża znak”. Ten krzyż w polu, krzyż zawieszony na drzewie - to właśnie te krzyże były przez wiele lat nośnikiem pamięci, a dzisiaj kolejnym nośnikiem pamięci, w tej sztafecie pamięci, są takie tablice, jak ta tutaj odsłonięta.

Elżbieta Rybarska ze Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych: - Życzyłabym sobie, żeby takie uroczystości były organizowane i w naszych dużych miastach. Po prostu wstydzę się w tej chwili za moje duże miasto, widząc, jak ta mała, sielska mieścinka, przecudowna, potrafi zorganizować tak piękną uroczystość. Reprezentuję Wielkopolskę, miasto Poznań.

Elżbieta Rybarska ze Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych: - Życzyłabym sobie, żeby takie uroczystości były organizowane i w naszych dużych miastach. Po prostu wstydzę się w tej chwili za moje duże miasto, widząc, jak ta mała, sielska mieścinka, przecudowna, potrafi zorganizować tak piękną uroczystość. Reprezentuję Wielkopolskę, miasto Poznań.

- Jestem bardzo zadowolony, bardzo wzruszony, że tak piękna uroczystość patriotyczna po raz pierwszy odbyła się w Niegosławicach, że mogliśmy odsłonić miejsce poświęcone polskim bohaterom - tym, którzy oddali życie w walce za ojczyznę - przyznał Arkadiusz Szlachetko.

ZOBACZ FILM: CO Z NADAJNIKIEM Z NIEGOSŁAWICACH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska