Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjaliści z Małomic uprawiali seks w szkole?

Edyta Jakubowska-Owsik
- Uczniowie twierdzą, że to nie był seks, tylko przytulanie - twierdzi Zdzisław Pilarski, dyrektor szkoły.
- Uczniowie twierdzą, że to nie był seks, tylko przytulanie - twierdzi Zdzisław Pilarski, dyrektor szkoły. Edyta Jakubowska-Owsik
W Małomicach para gimnazjalistów “zabawiała się” w szkolnej szatni. Przypadkiem nakryli ich młodsi uczniowie, z podstawówki!

Mowa o niestosownym, a wręcz nieprzyzwoitym zachowaniu dwójki gimnazjalistów, do którego miało dojść w zeszłotygodniowy piątek, na terenie Zespołu Szkół w Małomicach.

- Para uprawiała seks w szatni 10- i 11-latków - opowiada nam jeden z rodziców, którego dziecko było świadkiem zajścia. - Tam kilka osób na to naszło - zaznacza. Okazuje się jednak, że sprawa nie jest do końca jednoznaczna, bowiem gimnazjaliści mieli na sobie ubranie. Czy jednak dzieci zrobiłyby tyle hałasu o nic?

Zachowanie pary nie tylko wzbudziło zaskoczenie, ale i przerażenie. - Moje dziecko oznajmiło: mamo, to było obrzydliwe! - podkreśla zniesmaczona sprawą kobieta. - I od tamtej pory kompletnie nie chce nic mówić na ten temat. Także to musi być coś na rzeczy - przekonuje. - Teraz oficjalnie się tam o tym nie rozmawia. Pewnie szkoła załatwiła sprawę pomiędzy rodzicami, żeby tego nie roztrząsać i nie robić afery.

Jak sprawa powinna się potoczyć, jeśli naprawdę w szkole doszło do intymnego zbliżenia? - Sprawa powinna zostać skierowana do sądu rodzinnego, do wydziału ds. nieletnich - mówi Monika Broda, p.o. rzecznika żagańskiej policji. - Ten dalej zarządza badania środowiska szkolnego i rodzinnego, aby sprawdzić, czy to był młodzieńczy wybryk, czy sytuacja wynikła z problemów w domu lub szkole - dodaje.

O zdarzenie w szkole zapytaliśmy też burmistrza, bo placówkę prowadzi gmina. Okazało się, że dopiero od nas pani burmistrz dowiedziała się, co zaszło. - O Jezu, zaraz to sprawdzę! - mówiła zszokowana Małgorzata Sendecka.

Dyrektor szkoły w Małomicach początkowo wszystkiemu zaprzeczał. Przyciśnięty do muru przyznał, że sprawę zgłosiła mu już w piątek wychowawczyni czwartej klasy. To jej uczniowie byli świadkami nieobyczajowego zachowania pary gimnazjalistów. - Według mojej wiedzy nie było żadnego seksu, a uczniowie przyznali, że jedynie się obściskiwali - mówi Zdzisław Pilarski. - Takie rzeczy zdarzają się w szkole, a małe dzieci różnie to interpretują - przekonuje.

Zdzisław Pilarski
- Uczniowie twierdzą, że to nie był seks, tylko przytulanie - twierdzi Zdzisław Pilarski, dyrektor szkoły. Edyta Jakubowska-Owsik

Dyrektor pytany, czy zgłosił zajście w sądzie rodzinnym przyznał, że tego nie uczynił. Dlaczego? - Bo ciągle badamy, co się stało. Włączyliśmy w to psychologa i wychowawców obu klas - tłumaczy - Ale jeśli rodzice woleli z tym pójść do gazety, to raz jeszcze to sprawdzimy. I wtedy zgłosimy. Wiem, że mam taki obowiązek. W szkole jest monitoring, ale w szatni akurat nie mamy kamer – dodaje. Nie będzie więc możliwości sprawdzenia, co naprawdę się wydarzyło. Zgodnie z regulaminem szkoły nastolatkom grozi upomnienie i nagana.

Z drugiej strony to dziwne, by kilkunastu uczniów tak odmiennie interpretowało zachowanie pary w szatni. Rodzice boją się, że dyrektor bagatelizuje sprawę.

- Samo uprawianie seksu nie jest przestępstwem. Ze ściganiem z urzędu tej formy zachowania spotykamy się wówczas, gdy dochodzi do obcowania płciowego lub wykonania innej czynności seksualnej z małoletnim poniżej lat 15. W sytuacji, gdy odbywa się to w miejscu publicznym, osoby narażają się nadto na odpowiedzialność z tytułu wykroczenia za nieobyczajny wybryk lub za zakłócanie porządku i wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym - mówi Zbigniew Fąfera z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Czytaj też: Księżyc będzie gigantyczny. Tak dużej pełni nie było od 68 lat

Zobacz też: Pierwsza w Polsce klasa e-sportowa. Czy gry komputerowe rozwijają?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska