Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tego jeszcze nie było! Zaglądamy do gniazda żurawi! [WIDEO]

Józef Piasecki
Żurawie mają coraz mniej tajemnic przed ludźmi. Także wtedy, kiedy w gnieździe pojawiają się ich młode
Żurawie mają coraz mniej tajemnic przed ludźmi. Także wtedy, kiedy w gnieździe pojawiają się ich młode P. Dziełanowski/facebook
Prawdopodobnie pierwszy raz na świecie można zajrzeć do gniazda żurawi przez kamerę. Niesamowitą okazję przygotowali leśnicy z nadleśnictwa Włoszakowice.

Przez kilka najbliższych tygodni można śledzić, po raz pierwszy na żywo, okres lęgowy żurawi, ukrytych pośród trzcin na bagnach.
Piotr Dziełakowski śmieje się, że kiedy GL dokopie się do jego historii, to odkryje, że od ponad dwudziestu lat zajmuje się wyłącznie żurawiami.

– Wraz z nadleśnictwem Włoszakowice uruchomiliśmy chyba pierwszy na świecie filmik na żywo z gniazda żurawia. Nie przypominam sobie, abym coś podobnego widział już wcześniej. Filmuje się gniazda bocianów, bielików, puszczyków, ale ani w Polsce, ani Europie nie spotkałem się z czymś takim. To było moje małe marzenie, które w końcu udało się zrealizować. Chodzi o zarejestrowanie całości okresu lęgowego. To świetnie, że "Gazeta Lubuska" zainteresowała się tym projektem – mówi miłośnik żurawi.

Wszystkie materiały Piotr Dziełakowski będzie analizował razem z dr Marcinem Bocheńskim z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Nadleśnictwo Włoszakowice organizuje całe przedsięwzięcie, czyli projekt „Żuraw w lesie”.

Marek Wąsowicz, specjalista ds. edukacji leśnej i ochrony przeciwpożarowej w nadleśnictwie trzyma pieczę nad realizacją zadania.
- Pomysł sfilmowania żurawia chodził nam po głowie od trzech lat. Żuraw jest na tyle skrytym ptakiem, że rzadko kiedy zakłada ponownie gniazdo w tym samym miejscu na bagnach. Zaryzykowaliśmy i na szczęście udało się. W lutym, po spełnieniu wszystkich formalności prawnych, zamontowaliśmy kamerę, która rejestrowała obraz trzcinowiska, bez lokalizacji konkretnego gniazda. Kiedy żurawie nie chodziły już w parze, co oznaczało, że jeden siedzi na jajkach, udało się błyskawicznie zlokalizować gniazdo. W ciągu kilkunastu minut zamontowaliśmy kamerę, w odległości ośmiu, dziewięciu metrów – wyjaśnia M. Wąsowicz.

Czytaj również: Cudownie! Ach, jak ten szpak śpiewa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska