W niedzielę, około godziny 21.30, jeden z kierowców zauważył na parkingu kierowcę ciężarówki z naczepą wykonującego dziwne manewry. Co chwilę ruszał do przodu i cofał. Po jego bokach ani przed nim nie było innych pojazdów, więc nie powinien mieć trudności z wyjechaniem. Kiedy naczepa pojazdu zatrzymała się kilka centymetrów od jego pojazdu wyszedł zwrócić mu uwagę. Wtedy zauważył, że pojazd nadal ma włączone światła cofania.
– Kierowca szybko wyciągnął klin do blokowania kół naczepy i podłożył pod tylne koła. Uniknął w ten sposób staranowania swojego pojazdu, gdyż kierujący pojazdem dodał gazu próbując cofnąć – relacjonuje st. sierż. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji.
Wezwał policję i podszedł do kierowcy. Kiedy otworzył drzwi kabiny zobaczył pijanego, bełkoczącego mężczyznę. Zabrał mu kluczyki i zamknął w kabinie pojazdu. Policjanci, którzy dojechali na miejsce, zabezpieczyli zestaw, a kierującego, który odmówił dmuchnięcia w alkomat zatrzymali. Została mu pobrana krew do badań. Nieodpowiedzialny kierowca ciężarówki noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań. Za popełnione przestępstwo stanie przed sądem. Grozi mu utrata prawa jazdy na nie mniej niż 3 lata, kara do 2 lat więzienia i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł.
W miniony weekend świebodzińscy policji zatrzymali w sumie 5 pijanych kierujących.
Zobacz też:**Tragiczny wypadek na S3 pod Zieloną Górą. Czołowo zderzyły się dwa tiry [ZDJĘCIA]**
Zobacz też: Pijany szalał tirem po śląskich drogach. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?