Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Archeologiczny skarb w Grodziszczu [WIDEO, ZDJĘCIA]

Redakcja
Niecodziennego odkrycia dokonali archeolodzy w Grodziszczu. Podczas prowadzonych na pobliskim polu badań wykopali z ziemi przedmioty sprzed ponad tysiąca lat, które służyły ówczesnym mieszkańcom tutejszego grodu.
Niecodziennego odkrycia dokonali archeolodzy w Grodziszczu. Podczas prowadzonych na pobliskim polu badań wykopali z ziemi przedmioty sprzed ponad tysiąca lat, które służyły ówczesnym mieszkańcom tutejszego grodu. Paweł Wańczko
Niecodziennego odkrycia dokonali archeolodzy w Grodziszczu koło Świebodzina. Podczas prowadzonych na pobliskim polu badań wykopali z ziemi przedmioty sprzed ponad tysiąca lat, które służyły ówczesnym mieszkańcom tutejszego grodu.

Archeolodzy badają te stanowisko od lat 60. ub. wieku. Wówczas pracownicy Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza w Świdnicy prowadzili tutaj wstępny rekonesans. Wykonano niewielkie wykopy, podczas których odkryto elementy konstrukcyjne wału drewnianego. Przez kolejne 50 lat niewiele się tu działo. Dopiero w ubiegłym roku, dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodowego Centrum Nauki archeolodzy powrócili na to stanowisko i prowadzą badania.
Dlaczego akurat w tym miejscu prowadzone są badania?

Strach przed Piastami

- W tym miejscu, w okresie wczesnego średniowiecza, znajdował się gród. Było to miejsce strategiczne, ponieważ zbiegały się tu, podobnie jak dziś, ważne szlaki handlowe prowadzące ze wschodu na zachód i z północy na południe. Strzegło bardzo ważnego przejścia wąską doliną prowadzącą w kierunku Poznania. Dlatego powstała tu warownia. Pierwsze zasiedlenie można wiązać już z okresem końca IX i początkiem X wieku. Z pewnością był to niewielki gród. W połowie X wieku rozbudowano go i wzmocniono dodatkowymi fortyfikacjami - opowiada Bartłomiej Gruszka z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu. - Odkryliśmy tu potężnie umocniony wał, co można powiązać z rosnącym w siłę potężnym państwem piastowskim, które zagrażało tutejszym mieszkańcom. Wtedy jeszcze Piastów na tych terenach nie było, ale mieszkańcy dobrze wiedzieli o tym zagrożeniu, dlatego postanowili gród dodatkowo wzmocnić - wyjaśnia B. Gruszka.

Niestety nie udało się go uchronić. Pod koniec X w. został zniszczony i spalony, o czym świadczą intensywne ślady spalenizny. Kiedy dokładnie go odbudowano, nie wiadomo. - Wiadomo natomiast to, że kolejny gród, już piastowski, powstał tu pod koniec XI lub na początku XII w. Śladem tego są odkryte przez nas w tym roku potężne obwałowania zbudowane w całkowicie innej konstrukcji. Był dwukrotnie większy od tego z połowy X wieku - mówi B. Gruszka.

Wyjątkowe stanowisko

Niezwykle interesujące są odkryte tu przez archeologów przedmioty. Dzięki wsparciu Lubuskiej Grupy Eksploracyjnej Nadodrze oraz miejscowych miłośników historii udało się znaleźć bardzo pokaźny zbiór zabytków świadczących o randze tego stanowiska i wysokim poziomie życia ówczesnych mieszkańców. Są to m.in. rozmaite przybory kupieckie, odważniki, monety, fragmenty wag, ceramiki, oporządzenia jeździeckiego. Dostarczają one wiedzy o tym, czym na co dzień zajmowali się tubylcy. Poza tym trafiono także na bardzo ciekawą i dużą kolekcję biżuterii. - Kilka dni temu znaleźliśmy m.in. wyjątkowy pierścień ze srebra zdobiony geometrycznym ornamentem - dodaje Arkadiusz Michalak z Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza w Świdnicy.

Wśród znalezisk są też dirhemy. To monety arabskie, które docierały na te tereny na skutek handlu z Rusią i Wikingami. Były one cenne nie tyle ze względu na nominał, lecz na wartość kruszcu, który zawierały. W tym przypadku srebra. Dlatego były dzielone na części.

W tym roku udało się nam pozyskać także denary krzyżowe. To monety regularnie bite przez miejscowych władców, jak i mogące pochodzić z terenów dzisiejszych Niemiec. Wstępnie datowane są na drugą połowę XI wieku.

Archeolodzy odkryli też fragmenty broni, jak groty strzał, czy włóczni, które świadczą o tym, że to miejsce zamieszkiwała silna grupa wojów.

Jak zapewniają badacze, stanowisko w Grodziszczu jest naprawdę wyjątkowe, gdyż na tym obszarze podobnych znalezisk dokonywano jeszcze w Santoku czy Międzyrzeczu. To pod Świebodzinem było do tej pory pod tym względem kompletnie nieznane.

Znalezione przedmioty po konserwacji i zabezpieczeniu trafią do Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza w Świdnicy. Badania zakończy duża publikacja oraz wystawa czasowa.

Pole do badań dla przyrodników

Ale nie tylko archeolodzy mają tutaj ciekawe pole do badań. - Podczas prac podwodnych, wzdłuż brzegów jeziora odkryto kilkadziesiąt słupów dębowych, które najprawdopodobniej świadczą o funkcjonowaniu na przełomie XI i XII wieku pomostów, czy przystani, służących do komunikacji i transportu pomiędzy innych grodziskami, które znajdują się w pobliskiej okolicy.

Poza tym prowadzone są badania przyrodnicze, palinologiczne i geomorfologiczne, których celem jest pełna rekonstrukcja środowiska i warunków życia mieszkańców, poznanie ich kultury, czym się zajmowali, gałęzi gospodarki, jakie tutaj były prowadzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska