Na szkoleniu organizowanym w Wędrzynie (nie na komendzie w Sulęcinie, jak poinformowano nas wcześniej) złapano pijanych strażaków. Tego dnia (9 października) byli szkoleniowcami. Tylko jeden spośród czterech wykładowców był trzeźwy.
Jak w końcu udało się nam ustalić, dwóch z nich to mundurowi gorzowskiej komendy straży (mieli 2,06 i 1,3 promila). - Sprawa miała być zamieciona pod dywan, bo mają stopień młodszego brygadiera. Poza tym bezzasadnie utrzymywano, że część szkolenia przeprowadzona była w Sulęcinie - poinformowali nas strażacy związkowcy. Postanowili zabrać głos dlatego, że nie godzą się na niszczenie dobrego imienia strażaka, sulęcińskiej komendy, ale też nie godzą się na to, w jaki sposób potraktowano pijanych wykładowców.
- To jest niesprawiedliwe względem innych. Jesteśmy oburzeni taką reakcją ich przełożonych. Z tego, co wiemy, idą na emeryturę, a za rok będą mogli wrócić do służby - mówią strażacy.
Jak nam przekazała rzeczniczka straży Magdalena Bilińska, strażacy sami odeszli ze służby w gorzowskiej komendzie. Tym samym uniknęli komisji dyscyplinarnej i wpisania nagany do akt. - Oni są bezkarni - twierdzą strażacy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?