Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krwawa bitwa pod Kijami. Gdzie pochowano poległych?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Marek Maćkowiak, prezes Sulechowskiego Towarzystwa Historycznego uważa, że bitwę pod Kijami można wygrać dla współczesnej turystyki historycznej
Marek Maćkowiak, prezes Sulechowskiego Towarzystwa Historycznego uważa, że bitwę pod Kijami można wygrać dla współczesnej turystyki historycznej Mariusz Kapała
Ponad 250 lat temu na polach pod Kijami koło Sulechowa starły się w krwawej bitwie wojska pruskie i rosyjskie. Zginęło kilka tysięcy żołnierzy, szacuje się, że nawet 7 tys.! Lekarz Krzysztof Ulbrych zainicjował poszukiwania szczątków poległych.

- To może być ciekawa sprawa - uważa Barbara Bielinis-Kopeć, wojewódzka konserwator zabytków. Przymierza się do tego, żeby - po zbadaniu pola bitwy - wpisać je do rejestru zabytków. - W kraju jest tylko pięć zarejestrowanych pól bitewnych! Nasze mogłoby być atrakcją historyczną przyciągającą turystów.

Z tą myślą działa Sulechowskie Towarzystwo Historyczne kierowane przez Marka Maćkowiaka. STH liczy, że przeprowadzenie badań archeologicznych, zwłaszcza odnalezienie miejsca pochówku żołnierzy uruchomiłoby modną ostatnio tzw. turystykę historyczną.

- Zwróciliśmy się do Telewizji Polskiej, która ma program historyczny "Było nie minęło", z propozycją penetracji pól pod Kijami i przygotowania z tego miejsca reportażu - tłumaczy prezes M. Maćkowiak. - Ku swemu zdziwieniu dostaliśmy pozytywną odpowiedź. Oznacza to, że ekipa telewizyjna nie tylko przyjedzie, liczymy, że jeszcze w tym miesiącu, i nakręci program, ale własnym sprzętem przeprowadzi badania sondażowe. Za darmo! To byłaby dopiero promocja!

Jednak, co zaskakujące, inicjatorem poszukiwań na polu bitewnym między Kijami a Pałckiem okazał się zielonogórski lekarz anestezjolog Krzysztof Ulbrych.

Więcej informacji w sobotnio-niedzielnym wydaniu "Tygodnika Zielonogórskiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska