Nie była ona jednak zwyczajna. Żacy pobiegli wokół ratusza... po wpis. Z indeksami w dłoniach. - W ten sposób chcieliśmy zmotywować studentów - uśmiecha się Agnieszka Lednik-Stachowska, odpowiedzialna za promocję Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. - Taką rywalizację przeprowadziliśmy po raz pierwszy, ale jestem przekonana, że stanie się ona naszą tradycją. Cieszyła się bowiem dużym zainteresowaniem i dostarczyła mnóstwo zabawy.
Czy to oznacza, że można się było cały rok nie uczyć, a wystarczyło pobiec wokół ratusza? - Nie, nie, nie! Aż tak dobrze nie ma - Lednik-Stachowska puszcza wymownie oczko.
Przeczytaj też:Oto majątki naszych posłów i senatorów. Zobacz, ile mają na koncie i co w garażu
Studenci bieg wzięli nadzwyczaj poważnie. Poszczególne kierunki ruszyły do boju w odpowiednim rynsztunku. - Energetyka, jak na co dzień, w kaskach i kombinezonach jako pierwsza, żeby sprawdzić, czy nie ma żadnego zagrożenia. Turystyka z wielką mapą, żeby nikt się nie zgubił. Technolodzy obowiązkowo biegli w kitlach, a Administracja z segregatorami - dodaje Lednik-Stachowska.
- Dlaczego PWSZ włączyła się w organizację biegu? - Chcieliśmy pokazać, że uczelnia jest spójna z miastem, że nie jesteśmy placówką, która działa w odosobnieniu - podsumowuje przedstawicielka uczelni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?