Przeczytaj też: Studenci mogą otrzymywać stypendium tylko na jednym kierunku
Trzy lata temu przyjechała z Białorusi do Słubic studiować w Collegium Polonicum filologię polską jako obcą (w Mińsku skończyła wcześniej ekonomię), bo spodobał się jej ten kierunek. Przyznaje, że zrobiła to też trochę z sentymentu, bo jej dziadek jest Polakiem i trochę z powodu tego, że nie miała pieniędzy na studia w Szwecji, o których też myślała. Już na pierwszym roku zgarnęła nagrodę w konkursie fotograficznym "UAM moją uczelnią" (Collegium Polonicum jest placówką poznańskiego uniwersytetu).
W nagrodę dostała aparat fotograficzny, którym mogła też kręcić filmy. Od zawsze lubiła to robić. Kiedyś myślała nawet, żeby studiować reżyserię. Jakoś nie wyszło. Za film promujący uczelnię znów dostała nagrodę. Mówi o sobie, że jest dokumentalistką, która utrwala to, co dzieje się w colpolu. A dzieje się naprawdę dużo. Opowiada o majówkach, które studenci robią w formie warsztatów językowych pod okiem dr Agnieszki Zgrzywy, o turniejach języków obcych, wyjazdach do Berlina organizowanych przez Agnieszkę Skwarek i Urszulę Bierman, wystawach, spotkaniach z pisarzami, występach teatralnych...
Kręci z nich filmiki i wrzuca potem na Facebooka albo Youtuba. Wspólnie z kolegą zrobiła stronę internetową swojego kierunku, niedawno wystąpiła w musicalu "Jutro zaczęło się wczoraj", śpiewając tam piosenkę, do której skomponowała muzykę.
Przyznaje, że zanim przyjechała do Słubic myślała, że lepiej być małą rybką w wielkim oceanie niż dużą rybą w jeziorze. Niespodziewanie tutaj spełniła wiele swoich marzeń. - Poznałam fantastycznych ludzi, zorganizowałam konferencję naukową, nakręciłam filmy, prowadziłam warsztaty taneczne i językowe... - wylicza.
Opowiada, że nie miała pojęcia, że dr A. Zgrzywa zgłosiła ją do konkursu. Zorientowała się dopiero tuż przed ogłoszeniem wyników, bo co chwilę wysyłała do niej maile z prośbą o jakieś informacje. - Gdy dopytywałam o co chodzi słyszałam tylko - i tak Ci nie powiem - wspomina rozmowy ze swoją wykładowczynią. Dr Zgrzywa pytana później dlaczego rekomendowała Alenę do konkursu podkreślała jej kreatywność i liczne talenty. Słubiczanin Henryk Lechelt, który pracował z Białorusinką przy musicalu, nie przestaje jej chwalić. - Niesamowicie zdolna dziewczyna - mówi. W przedstawieniu śpiewa i tańczy. - Ma duszę artystki - podkreśla.
Alena jest drugą studentką związaną z lubuskimi uczelniami, która wygrała konkurs Interstudent. Przed rokiem nagroda ta powędrowała do Colett Neumann z Niemiec, studentki Uniwersytetu Zielonogórskiego. Mogła studiować w Krakowie. Wybrała naszą uczelnię. I też nie pożałowała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?