- Mamy spore jezioro i piękną okolicę, a gdyby zrobić nad wodą boisko do piłki plażowej, zatrudnić ratownika i zbudować do wsi ścieżkę rowerową, to leżące od Słubic zaledwie 13 km Stare Biskupice byłyby świetnym miejscem do wypoczynku - uważa.
Wioska leży na uboczu, nie prowadzi przez nią żadna ruchliwa droga. To spokojne i ładne miejsce, na dodatek z jeziorem. Latem przyjeżdża tu nad wodę wielu mieszkańców okolicy.
- Gmina trzy lata temu urządziła teren nad wodą - chwali sołtys. Wtedy został uporządkowany brzeg jeziora, powstała plaża, jest miejsca na ognisko, są ławeczki i przebieralnia, a parę dni temu niedaleko jeziora został zrobiony parking. - Nie można na tym poprzestać - uważa A. Dahlke, a ludzie mu przytakują.
Bez gminy się nie da
W gminie brakuje miejsc nad wodą, gdzie można latem w dobrych warunkach wypocząć. A takie są teraz Stare Biskupice. Dlatego w upalne dni nad brzegiem jeziora robi się tłoczno. - Bardzo się z tego cieszymy i zapraszamy - mówi sołtys Dahlke. Twierdzi jednak, że trzeba zrobić o wiele więcej. - Jesteśmy małą wioską i w gminie często o nas zapominają, a moglibyśmy być prawdziwą perełką - uważa.
Zdaniem sołtysa, pierwsza sprawa to ratownik. - Jest plaża, jest woda, a kąpieliska nie ma, choć wiadomo, że wszyscy się kąpią, dlatego trzeba zapewnić bezpieczeństwo - podkreśla. - Gdyby było pole namiotowe, to ludzie przyjeżdżaliby do nas dłużej - wylicza. - Trzeba też zrobić ścieżkę rowerową, bo prowadzi do nas wąziutka droga na dodatek z zarośniętymi poboczami. No i jak tylko zaczynają się wakacje, to do 1 września przestaje do nas kursować autobus i wiele osób przyjeżdża rowerami, a to na tak wąskiej drodze nie jest bezpieczne - uważa A Dahlke. Sołtys chciałby też wiaty na rowery w centrum wsi, liczy, że do jeziora zostanie położony chodnik. - No i zamiast, jak chce burmistrz, wydawać 15 tys. zł na monitoring brzegu jeziora, lepiej te pieniądze wydać na przebudowę ronda we wsi, a nad jeziorem postawić porządkowego z opaską - uważa. Mieszkańcy Biskupic Starych chwalą zamiary sołtysa. - Wiadomo, że jak będzie do nas przyjeżdżać więcej ludzi, to i my będziemy z tego coś mieli - twierdzi Józef Ryba.
To nie jest proste
Zastępca burmistrza Katarzyna Mintus-Trojan mówi, że pomysł utworzenia w Starych Biskupic kąpieliska jest na pewno dobry, ale bardzo trudny do zrealizowania, bo woda i przyległe grunty należą do Agencji Nieruchomości Rolnych. Na dzierżawę czy kupno jeziora gminy nie stać. - Zagospodarowaliśmy teren przy brzegu, bo chcieliśmy, że było gdzie nad wodą wygodnie posiedzieć, rozpalić ognisko - tłumaczy K. Mintus-Trojan. Podkreśla, że nie ma tam oficjalnie kąpieliska, o czym informuje tablica. Co do przebudowy prowadzącej do wsi wąskiej drogi powiatowej to jest ona brana pod uwagę w programie starań o pieniądze z tzw. schetynówek. - Przykro mi, że na dzisiaj nie mogę nic konkretnego obiecać, ale będziemy rozważać propozycje sołtysa - dodała K. Mintus -Trojan.
- Ja nie popuszczę. Będę tak długo chodził i pisał, aż w końcu wywalczę to, na czym nam zależy - zapowiada A. Dahlke.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?