Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścieki z Górzycy będą pod kontrolą

Beata Bielecka
Nowa oczyszczalnia w Górzycy, doprowadzenie sieci kanalizacyjnej do domów mieszkańców Owczar, Pamięcina i Golic - taki plan zamierza zrealizować gmina, wspólnie ze Słubicami, do końca 2011 roku.

- Czekamy już na to od dawna, bo na pewno będzie wygoda - mówiła nam wczoraj Stanisława Pokarska z Owczar. Przyznała też jednak, że ma i obawy. - Słyszałam, że wywóz ścieków będzie droższy. Teraz odprowadzamy je do basenów, które wybudowano jeszcze za czasów PGR. Jak się zrzuci beczkę to na kilka miesięcy jest spokój. Potem trzeba będzie płacić co miesiąc - tłumaczyła.

Wkrótce przetarg

Wójt gminy Robert Stolarski nie miał jednak wątpliwości, że inwestycja jest konieczna. - Chodzi przecież o ochronę środowiska - mówił nam. Temu ma służyć nie tylko budowa sieci kanalizacyjnej, ale też oczyszczalni. Dlatego Górzyca wspólnie ze Słubicami (do oczyszczalni w Górzycy zostaną podłączone też Golice, które leżą w gminie Słubice) postanowiły zawalczyć o dodatkowe pieniądze z UE, którymi niedawno dzielił marszałek województwa.

Udało się. - Znaleźliśmy się na tzw. liście indykatywnej i do 30 czerwca mamy podpisać umowę z marszałkiem - mówił R. Stolarski. Prace miałyby ruszyć już w lipcu. Właśnie przygotowywany jest przetarg.

Górzyca jest skanalizowana w 99 procentach, ale okoliczne wioski tylko w połowie. Na sieć będą musiały poczekać jeszcze Lisów, Radówek i Szpudłów. - Chcieliśmy podłączyć je do oczyszczalni w ramach tej inwestycji, ale normy unijne są takie, że na jeden kilometr sieci musi przypadać 120 mieszkańców. W tych wioskach wypadało mniej - tłumaczył wójt. Mówił, że pomysłem na przyszłość jest dofinansowanie w tych miejscowościach przydomowych oczyszczalni.

Niekontrolowane zrzuty

Oczyszczalnia to potężne zadanie. - Ta, którą mamy pochodzi z lat osiemdziesiątych i została wybudowana z myślą o obsłudze pegeerowskiego osiedla - wspominał R. Stolarski. Dziś obsługuje całą Górzycę i przyjmuje też ścieki z okolicznych miejscowości. - Jakieś trzy, cztery lata by może jeszcze wytrzymała, ale jak pojawiła się szansa zdobycia tak dużego dofinansowania nie zastanawialiśmy się ani chwili. Potem musielibyśmy znaleźć na to pieniądze sami, a nasz budżet by tego nie wytrzymał - tłumaczył wójt.

Nowa oczyszczalnia ma być mniej awaryjna, wyeliminuje też nieprzyjemne zapachy, dzięki zastosowaniu całkowicie zamkniętego systemu. Gmina będzie również miała większą kontrolę nad zrzutem ścieków. Obecnie trafiają one na przepompownię na osiedlu 40 - lecia. - Nie ma tam punktu rejestracji i może przez to dochodzić do niekontrolowanych zrzutów - przyznał wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska