- Kobiety, które chcą w Polsce dokonać aborcji, są traktowane jak podludzie. Musimy czekać aż tabletki aborcyjne zaczną nam spadać z nieba. "Najlepiej" urodzić 50 dzieci i później żyć z zasiłku. Ja nawet nie mogę decydować o swojej macicy, bo wszyscy kładą na niej swoje łapy. Tylko, że to jest moja sprawa i moje życie. Nikt nie powinien się do niego mieszać. Decyzja o posiadaniu dziecka nie jest łatwa. Kobiety w Polsce często nie chcą mieć dziecka, bo rząd nie zapewnia im bezpieczeństwa. Dziecka nie da się utrzymać z jednej pensji partnera - mówi nam Agnieszka Stupkiewicz-Turek. Na co dzień zasiada w zarządzie Twojego Ruchu. Jest też działaczką na rzecz praw kobiet. W sobotę, 27 czerwca przyjedzie do sąsiadujących z niemieckim Frankfurtem Słubic. To właśnie tu, z miasta za Odrą, ma przylecieć dron aborcyjny.
Dron ma przetransportować tabletki aborcyjne. - Będzie ich niewielka ilość. Tu nie chodzi o same tabletki. Tu chodzi o symbol - mówi Stupkiewicz-Turek, która utrzymuje kontakt z Woman on Waves. To holenderska organizacja feministyczna, która organizuje sobotnią akcję...
Więcej o tej akcji przeczytasz w środę, 24 czerwca w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
KURIER ZACHODNI - czytaj nowy tygodnik w internecie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?