Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po zmianie władzy w powiecie słubickim także zmiana władzy w szpitalu. Odszedł dyrektor Zygmunt Baś

Beata Bielecka
Zygmunt Baś kierował szpitalem przez trzy lata.
Zygmunt Baś kierował szpitalem przez trzy lata. Beata Bielecka
- Nie spodziewałem się takiej decyzji - przyznał nam wczoraj były szef powiatowej lecznicy. Jego miejsce zajął Wojciech Włodarski z Międzyrzecza.

- Co tu komentować - Z. Baś nie był początkowo skory do rozmowy, gdy zapytaliśmy go wczoraj, czy to prawda, że w piątek (19 grudnia) został odwołany ze stanowiska prezesa spółki, która zarządza lecznicą (w 100 proc. należy ona do powiatu). Taką informację dostaliśmy nieoficjalnie.

- Przyszła nowa władza i ma widocznie swoje plany - dodał. - Podziękowano mi za dotychczasową pracę, choć nowy zarząd mógł z tym poczekać chociaż do czasu po świętach - nie krył rozgoryczenia.

Miejsce Z. Basia zajął Wojciech Włodarski, przedsiębiorca z Międzyrzecza, który ma też związki ze Słubicami, bo jak mówił nam wczoraj, jego żona lekarka pracowała kilka lat w słubickim szpitalu. Nieoficjalnie wiemy, że ze starostą Piotrem Łuczyńskim znają się ze studiów w Collegium Polonicum. - Tak rzeczywiście jest - nie krył starosta, ale zaraz dodał, że nowy szef szpitala to specjalista w dziedzinie zarządzania w ochronie zdrowia.

- Ukończyłem studia MBA z zarządzania, na politechnice wrocławskiej - dodał W. Włodarski, który co ciekawe, trzykrotnie kandydował też na burmistrza Międzyrzecza (ostatni raz 4 lata temu). Za rządów marszałka województwa Krzysztofa Szymańskiego był też jego doradcą i kierował departamentem Rozwoju Regionalnego w Urzędzie Marszałkowskim.

Co chce zmienić w słubickim szpitalu? - To mój pierwszy dzień w pracy, jestem na etapie diagnozowania sytuacji. Długo rozmawiałam z księgowa i sytuacja spółki za pierwszych 11 miesięcy nie wygląda dobrze. Szpital będzie musiał przejść pewną restrukturyzację - zapowiedział wczoraj.

Starosta nie krył, że nowy prezes cieszy się jego zaufaniem, ale dodał też, że i z Z. Basiem rozstaję się doceniając to, co zrobił dla spółki. Z. Baś był prezesem szpitala przez trzy lata. Za swój największy sukces uważa to, że wszystkie oddziały mają dobrą renomę.

- Zwłaszcza ginekologia i położnictwo - podkreślał. Mówił, że świadczy o tym choćby rosnąca liczba porodów. - Dziś to jest ok. 370, a były czasy, że porodów było raptem 200 rocznie - mówił. - Udało mi się też wyprowadzić ortopedię, co powoduje, że przyjeżdżają się do nas leczyć osoby z całego województwa, a nawet z głębi Polski. Uratowałem też pediatrię. Brakowało tam lekarzy, oddziałowi groziło zamknięcie. Ściągnąłem dodatkowego lekarza, zwiększyłem liczbę łóżek - mówił z satysfakcją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska