I choć udało się znaleźć dawcę i wykonać przeszczep szpiku, to leki uszkodziły nerki Weroniki. 16-latka uzależniona jest od dializ, a przeszczep nerek nie będzie możliwy dopóki nie uda się pozbyć wirusa buszującego w jej organizmie.
Lekarstwa, podróże do kliniki, jedzenie - to wszystko kosztuje mamę Werki nawet tysiąc złotych miesięcznie. Jak można pomóc? Ot, chociażby przychodząc w niedzielę do bytomskiego domu kultury, gdzie o 15.00 rusza kolejna edycja imprezy charytatywnej „Serce Sercu”. - Będziemy mieć loterię, domowe ciasta i mnóstwo fantów do zlicytowania - mówi Alfreda Filip, wychowawczyni Weroniki. - Oprócz różnych przedmiotów, będzie można też wylicytować np. piosenkę z dedykacją. Burmistrz chciał zaoferować własnoręczne odśnieżanie ulic, ale nie mamy śniegu! - śmieje się. - W piątek jeszcze dogadamy się co to będzie. Być może jakiś burmistrzowski sernik - dodaje.
Jak podkreśla wychowawczyni Weroniki, pieniądze z tego typu akcji, w przeciwieństwie do tych zbieranych przez fundację, można przeznaczyć właśnie na codzienne potrzeby i normalne funkcjonowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?