Przypomnijmy: tydzień temu na łamach „Tygodnika Nowej Soli” informowaliśmy o rozwiązaniu dotychczasowej idei pod nazwą Nowosolski Obszar Funkcjonalny. Przynajmniej w jej pierwotnej formie.
Decyzją władz Nowej Soli, NOF (czyli porozumienie wszystkich samorządów z powiatu, które razem miały powalczyć o pieniądze z nowego rozdania pieniędzy unijnych), miał być co prawda kontynuowany, ale już bez trzech gmin. Z powodu nieporozumień wśród włodarzy, którzy mieli różne wizje co do organizacji wspólnego transportu po roku 2017 i 2018, z Nowosolskiego Obszaru Funkcjonalnego wyłączono trzy samorządy: Nowe Miasteczko, Bytom Odrzański oraz Siedlisko. - Doszedłem do wniosku, że w obecnej atmosferze: braku zaufania, lekceważenia, kłócenia się o kilka tysięcy złotych w momencie gdy walczymy o 35 mln zł - to wszystko po prostu nie ma sensu - opowiadał nam wówczas prezydent Nowej Soli, Wadim Tyszkiewicz.
W minionym tygodniu doszło jednak do kolejnej zmiany sytuacji związanej z funkcjonowaniem Nowosolskiego Obszaru Funkcjonalnego. Jak dowiedzieliśmy się w środę, Siedlisko weźmie jednak udział we wspólnych działaniach (docelowo dzięki nim samorządy chcą m.in. kupić własne autobusy i stworzyć wspólną komunikację, oczywiście po wcześniejszym uzyskaniu dofinansowania z Unii Europejskiej). Jak komentował nam wczoraj wiceprezydent Nowej Soli, Jacek Milewski, dołączenie Siedliska, które samo o to poprosiło, ostatecznie zamknęło już skład „drużyny nofowskiej”. Nie będzie więc w niej Nowego Miasteczka oraz Bytomia Odrzańskiego. Teraz, jak zaznacza, czas do dalszej pracy. W planach jest już m.in. pierwsza koncepcja przyszłej zajezdni wspólnej komunikacji.
Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
