Przypomnijmy: 8 sierpnia 2012 r. przed godz. 16.00 runęła część zabytkowej wieży Sanktuarium Matki Bożej Królowej Pokoju w Otyniu. Kilkanaście godzin później, w nocy, doszło do zawalenia kolejnych fragmentów obiektu. Była to jedna z największych katastrof budowlanych w naszym regionie od czasów zawalenia się sklepienia kaplicy zamku w Kożuchowie w 1986 roku. Nic więc dziwnego, że wywołała lawinę pytań, komentarzy, a także oskarżeń...
O tym, że stan wieży był zły, mieszkańcy wiedzieli od dawna. Pozostawało jednak pytanie dlaczego doszło do zawalenia i, przede wszystkim, kto jest za to odpowiedzialny.
Do akcji wkroczył konserwator zabytków, nadzór budowlany oraz prokuratura. Co mówią dziś, po pięciu miesiącach od tego zdarzenia?
Czytaj w poniedziałek w "Gazecie Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?