Jak się dowiedzieliśmy, umowa o pracę została wypowiedziana dotychczasowemu sekretarzowi gminy 1 kwietnia. To właśnie tego dnia Krzysztof Podhajecki pojawił się w pracy po raz pierwszy od momentu zmiany władz w Nowym Miasteczku (wcześniej przebywał na zwolnieniu lekarskim).
- Przyczyny wypowiedzenia zostały mu szczegółowo przedstawione i uzasadnione - komentuje burmistrz Danuta Wojtasik. Jak się dowiedzieliśmy, zachowano trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Jak tłumaczy nam burmistrz, dalsza współpraca z sekretarzem nie jest możliwa ze względu na ewidentny brak zaufania związany z dotychczasowymi wydarzeniami.
- Mając na uwadze to, że w naszej gminie, ze względów finansowych, sekretarz jest jednocześnie zastępcą burmistrza, oczywistym jest, że stanowisko to musi zajmować osoba, do której burmistrz ma bezgraniczne zaufanie - tłumaczy Danuta Wojtasik. Jak dodaje, jej zdaniem przyczyny wypowiedzenia świadczą o "rażącym naruszeniu obowiązków pracowniczych", co dawałoby podstawy do zwolnienia dyscyplinarnego. - Biorąc jednak pod uwagę fakt, że pan Podhajecki ma do wykorzystania zaległy urlop, który może wykorzystać w okresie wypowiedzenia oraz to, że nie chcę by zwolnienie dyscyplinarne przeszkadzało mu w dalszej karierze zawodowej, zdecydowałam się na zachowanie okresu wypowiedzenia - zaznacza.
Pozostaje pytanie: Co dalej? - Po upływie okresu wypowiedzenia zamierzam awansować pracownicę zajmującą obecnie stanowisko zastępcy kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w naszym urzędzie. W związku z powyższym nie będziemy rozpisywać konkursu - tłumaczy D. Wojtasik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?