Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Arki skazany, bo nie wystąpił do policji o pozwolenie na organizację meczu o podwyższonym ryzyku ze Stilonem Gorzów

(eg)
- Jestem przygnębiony. Najchętniej już dziś zrezygnowałbym z funkcji prezesa. Ale żal mi zostawiać to wszystko - mówi rozgoryczony prezes Arki Józef Śnieżko.
- Jestem przygnębiony. Najchętniej już dziś zrezygnowałbym z funkcji prezesa. Ale żal mi zostawiać to wszystko - mówi rozgoryczony prezes Arki Józef Śnieżko. Edward Gurban
W środę, 23 kwietnia, sąd uznał, że Józef Śnieżko jest winny. Chodzi o sprawę meczu pomiędzy Arką Nowa Sól a Stilonem Gorzów z 2012 roku.

Sprawa ciągnie się od listopada 2012 r. Józef Śnieżko, prezes klubu piłkarskiego Arka, został oskarżony przez nowosolską policję o to, że naruszył przepisy art. 58 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Chodzi o to, że jako organizator imprezy nie wystąpił do policji o pozwolenie na organizację meczu o podwyższonym ryzyku między Arką i Stilonem Gorzów.

Faktycznie, na mecz przyjechali kibice z Gorzowa i zaprzyjaźnieni z nimi głogowianie. Jednak całe spotkanie odbyło się w spokojnej atmosferze, bez incydentów, na stadionie panował porządek. A prezes klubu uważa, że zrobił wszystko, by zapewnić kibicom bezpieczeństwo. Sprzedano 199 biletów, gdyż mecz piłki nożnej z udziałem już 200 kibiców wyczerpuje warunki 58 art. wspomnianej ustawy.

Przed ogłoszeniem wyroku prezes Józef Śnieżko był spokojny. - Spodziewam się uniewinnienia. W razie innego werdyktu, będę walczył. Sąd orzekł inaczej. Józef Śnieżko został uznany za winnego i skazany na karę grzywny - 2,4 tys. zł plus koszty sądowe. Sędzia Marta Szczodrowska-Pintal podkreśliła, że jest to i tak najniższa możliwa kara.

Wiele miejsca zajęło uzasadnienie wyroku, w którym m.in. sędzia stwierdziła, że mecz Arka - Stilon wyczerpywał znamiona imprezy masowej, a prezes klubu był zobligowany do wystąpienia o wyrażenie zgody przez policję na ten mecz. Do tego nie doszło.

Prezes Arki nie krył zdenerwowania. - Jestem zaskoczony. Nie powinienem być ukarany. Będę się odwoływał i składał apelację. Są przepisy PZPN i sądzę, że postąpiłem z zarządem zgodnie z nimi. Na stadionie nie było żadnego podwyższonego ryzyka. Graliśmy w atmosferze przyjaźni, nie było żadnych burd ani zamieszek. Komuś zależy na tym, by mnie ukarać. Jestem przygnębiony. Najchętniej już dziś zrezygnowałbym z funkcji prezesa. Ale żal mi zostawiać to wszystko. Szkolimy tyle młodzieży. Kiedy już podjąłem się pracy społecznej w klubie, to chciałbym ją doprowadzić do końca. Uważam, że robię to dobrze, a tutaj ze strony policji jest przeszkoda - mówił rozgoryczony prezes.

Zobacz też: Nowe oferty pracy z woj. lubuskiego. Sprawdź!

Również nie krył zdenerwowania obecny podczas ogłaszania wyroku prezydent miasta Wadim Tyszkiewicz. - Wyrok jest przykładem na to, jak się niszczy w Polsce aktywność społeczną ludzi, którzy poświęcają swój czas dla dobra innych. Jest to dowód na to, że różnie można interpretować przepisy prawa. Sąd interpretuje po swojemu, Polski Związek Piłki Nożnej po swojemu. Pozostaje więc pytanie, co miał na myśli ustawodawca? Jeżeli jest organizowany koncert i sprzedaje się 199 biletów, a przed drzwiami stoi jeszcze sto osób, bo biletów nie kupiło, to też jest impreza masowa? To jest jakiś absurd! Interpretacja sądu i działania policji nowosolskiej zmierzające do tego, by zniszczyć aktywność społeczną ludzi, dzisiaj miała wymiar materialny. Wyrok sądu jest dowodem na to, że ani rozum, ani logika, ani dobro społeczne, nie odgrywają tutaj pierwszorzędnej roli. Tylko chęć zemsty na kimś za to, że nie wykonał czyjegoś polecenia, a policja wręcz prowokowała do agresywnych zachowań. Na szczęście do nich nie doszło, mecz się odbył spokojnie, nic się nie wydarzyło złego. Kompletnie niezrozumiały, niewytłumaczalny wyrok jest też dowodem na to, że współpraca miasta z nowosolską policją sięgnęła dna...

Józef Śnieżko już złożył odwołanie od wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska