Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczynka potrącona na pasach w Nowej Soli. Ludzie są w szoku [WIDEO i ZDJĘCIA]

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Do potrącenia dziewczynki doszło na ul. Wrocławskiej w Nowej Soli. Dziecko zostało odwiezione do szpitala. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja. Ludzie twierdzą, że na tej drodze jest niebezpiecznie.
Do potrącenia dziewczynki doszło na ul. Wrocławskiej w Nowej Soli. Dziecko zostało odwiezione do szpitala. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia policja. Ludzie twierdzą, że na tej drodze jest niebezpiecznie. Eliza Gniewek-Juszczak
Aldona z V klasy miała dzisiaj mieć osiem lekcji. Nie doszła do szkoły. Stanęła przed pasami, zatrzymał się kierowca osobowego auta. Nie wyhamował kierowca busa, który uderzył w cinquecento. – To przeklęta ulica – mówią mieszkańcy ul. Wrocławskiej.

- Rozmawiałyśmy, ile ma dzisiaj lekcji i poszła w kierunku pasów. A ja po chwili usłyszałam huk – mówi Justyna Redler, mieszkanka tej ulicy, która zna dziewczynkę.

Potrącona uczennica to Aldona. Chodzi do piątej klasy podstawówki. Kiedy zabierała ją karetka, była przytomna. – Była bardzo wystraszona. Mówiła, że nic jej nie jest, tylko nóżka boli. Nie mogła iść. Ratownicy zanieśli ją do karetki – opowiada pani Justyna.

Mieszkańcy ulicy Wrocławskiej znają się. Córka pni Justyny i Aldona były w sobotę razem na urodzinach.

Zobacz też: Sprawca potrącenia kobiety na pasach w Zielonej Górze zatrzymany

Katarzyna Suchoń też zna potrąconą dziewczynkę, to koleżanka córki. – Aldona jest spokojna, kulturalna, żadna tam roztrzepana jak to bywają – mówi. Dziewczynki chodzą przez te same pasy do pobliskiego sklepu. – Ja już mojej Olki samej nie puszczę – dodaje pani Katarzyna, a pani Justyna zapowiada, że swoją dziesięciolatkę będzie odprowadzała do szkoły i z powrotem, bo strach pomyśleć, co może się dzieciom wydarzyć.

Mieszkańcy mówią między sobą, że ta ulica jest przeklęta. Nic nie pomaga ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę. – Jak mu się spieszyło! Dokąd? Pytam. Co za cymbał. Mój brat spokojnie jechał, a cymbał się spieszył – opowiada Beata Konaszewska, siostra 50-letniego mężczyzny, który prawidłowo zatrzymał się przed pasami. – Jeżdżę tędy codziennie. Zatrzymuję się przed pasami, a kierowcy za mną często albo trąbią, albo wyprzedzają. W grudniu sama zostałam potrącona na pasach. A kierowca tylko mandat dostał. Musiałam walczyć o odszkodowanie – mówi B. Konaszewska.

Kierowcy zostali przebadani na obecność alkoholu. Okazało się, że 50-latek prowadzący seicento jechał po wcześniejszym spożyciu alkoholu, miał 0,21 promila. Obaj stracili prawo jazdy. Sprawą zajmie się sąd. Na szczęście obrażenia dziewczynki okazały się na tyle lekkie, że zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję.
- Tak mnie coś gryzło, żeby brat dzisiaj nie brał samochodu – mówiła po zdarzeniu jego siostra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska