Samorządowcy zostali oskarżeni o przerabianie dokumentów i próbę wyłudzenia unijnej dotacji. Chodzi o planowaną przez gminę Przytoczna wycinkę drzew i budowę placu zabaw we wsi Strychy koło Przytocznej. Do inwestycji nie doszło, ale prokuratura ustaliła, że w starostwie w Międzyrzeczu sfałszowano pozwolenie na wycięcie drzew. Jedna z urzędniczek przerobiła dokument i została już osądzona w odrębnym procesie. Jej sprawa została warunkowo umorzona, a teraz sąd usiłuje ustalić, jaką rolę odegrali w tym starosta i wójt.
Na ławie oskarżonych zasiada też gminny urzędnik z Przytocznej Krzysztof C., który zdaniem śledczych był zamieszany w fabrykowanie dokumentów. Dziś, 3 marca, oskarżeni byli przygotowani na mowy końcowe. Prowadzący sprawę sędzia Krzysztof Martysz uznał, że wątku dotyczącym próby wyłudzenia dotacji poszkodowana może być Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zgodzili się s tym i oskarżyciel prok. Tomasz Chechła i obrońcy oskarżonych. Dlatego sąd wystąpi do ARMiR o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Samorządowcy zapewniają o swojej niewinności. Starosta i wójt wyrazili też zgodę na publikację swoich wizerunków.
Wyrok powinien zapaść w pierwszej połowie kwietnia. Relacja z rozprawy w następna środę, 9 marca, w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
