Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera ratuszowa. Sprawa byłego burmistrza Międzyrzecza jeszcze potrwa

Redakcja
Sprawa byłego burmistrza Międzyrzecza jeszcze potrwa. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie i powołano biegłego sądowego.
Sprawa byłego burmistrza Międzyrzecza jeszcze potrwa. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie i powołano biegłego sądowego. Archiwum GL / Dariusz Brożek
Sprawa byłego burmistrza, Tadeusza Dubickiego, któremu prokurator zarzucił przekroczenie uprawnień, fałszowanie dokumentacji dotyczącej wycen nieruchomości oraz sprzedaż majątku gminnego po zaniżonych cenach ma swój ciąg dalszy.

W piątek 5 lutego sąd w Gorzowie wysłuchał zeznań kolejnego świadka w tej sprawie. Zeznawał Stanisław F., prawnik urzędu miejskiego w Międzyrzeczu.

Stanisław F. pytany o umowy dzierżawy z Międzyrzeckim Rejonem Umocnionym, odpowiedział, że pamięta, że coś takiego miało miejsce, ale osobiście nie uczestniczył w rozmowach. Dlatego nie zna warunków umów, bo, jak powiedział: - Wiem, że coś takiego było. Znam to tylko z relacji byłego prawnika urzędu miejskiego w Międzyrzeczu.

Atmosfera zrobiła się napięta, gdy prokurator zapytał Stanisława F. o to czy w owym czasie podlegał Adamowi F., który jest byłym prawnikiem urzędu miejskiego w Międzyrzeczu i teraz zasiada na ławie oskarżonych. - W tym czasie pracowaliśmy z panem Adamem F. na równorzędnych stanowiskach. Ale pan Adam F. miał większe zaufanie ode mnie u burmistrza - mówił świadek.

Słowa te bardzo wzburzyły byłego burmistrza. Wstał i zaczął kwestionować to, co przed chwilą powiedział świadek. Sędzia musiała przystopować byłego burmistrza i zapytała, czy ma pytanie do świadka, czy też występuje z wnioskiem formalnym. Po tym gdy T. Dubicki ochłonął, zwrócił się z wnioskiem i chciał sprostować słowa zeznającego prawnika. - Pan Adam F. był bardziej zaangażowany na zewnątrz w sądach, gdyż pan Stanisław F. ograniczał reprezentowanie gminy na zewnątrz. Dlatego też pan Adam F. musiał reprezentować gminę - mówił były burmistrz.

Wszystko wskazuje na to, że sprawa byłego burmistrza może potrwać jeszcze bardzo długo. Został powołany biegły sądowy z zakresu finansowości, który ma wyjaśnić, jak na finanse gminy Międzyrzecz wpływała sprzedaż nieruchomości ze strefy ekonomicznej i prowadzenie tam do chwili obecnej, przez inwestorów, działalności gospodarczych. To może potrwać dwa miesiące.

Ponadto 29 lutego będzie odpowiadał kolejny świadek. Będzie nim biegły, który ujawnił fałszowanie wycen nieruchomości przed sprzedażą dla strefy. Ten świadek może być kluczowym w tej sprawie.

Przeczytaj też: Nowe możliwości dla bezrobotnych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska