Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bledzew chce wypłynąć na bunkrach (zdjęcia)

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Nasze bunkry przyciągają coraz więcej turystów - mówi Artur Musialski z Bledzewa.
- Nasze bunkry przyciągają coraz więcej turystów - mówi Artur Musialski z Bledzewa. Dariusz Brożek
Jednym z filarów turystyki w gminie Bledzew mają być militarne zabytki koło wsi Stary Dworek. Władze liczą, że ruiny twierdzy Lüdendorff na Lisiej Górze i obrotowy most forteczny koło wsi staną się przebojem nadchodzącego sezonu.

Most forteczny i bunkry MRU koło wsi Stary Dworek

Bledzew słynie z lasów i jezior, nad którymi latem wypoczywają turyści z całej Europy. Władze gminy liczą, że magnesem przyciągającym letników będą też liczne zabytki militarne. Przede wszystkim fortyfikacje Grupy Warownej Lüdendorff na Lisiej Górze. To zespół kilku bunkrów wybudowanych w latach 30. minionego wieku przez Niemców. Obecnie to ruiny. Zostały wysadzone, prowadzące do podziemnych koszar i magazynów klatki schodowe zasypane są tysiącami ton gruzu i ziemi. Wielu poszukiwaczy skarbów twierdzi, że właśnie tam pod koniec drugiej wojny światowej Niemcy schowali Bursztynową Komnatę.

Legenda o skarbach ukrytych w podziemiach Lisiej Góry rozpala wyobraźnię turystów, którzy coraz liczniej zwiedzają bledzewskie fortyfikacje. W poniedziałek przyjechał Maciej Dobrowolski z Gorzowa Wlkp. Zna te bunkry jak własną kieszeń. Teraz nie krył zaskoczenia, kiedy w obiekcie przy drodze przed mostem zauważył odkopany tunel. Z latarką w ręku spenetrował korytarz na odcinku około 60 metrów. Odkopali go ostatnio miłośnicy fortyfikacji z Lubniewic i okolic.

- To bardzo ciekawy obiekt. Jedyny bunkier w całym Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym, który uzbrojony był w armatę strzelającą z kazamaty - opowiada znawca umocnień Jerzy Sadowski, autor wielu książek i publikacji o fortyfikacjach.

Twierdza broniła drogi na Kostrzyn i miała przesłaniały od północy centralny odcinek Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. - Od lat nasza gmina słynie z lasów i jeziora. Atutem jest także Obra, zaś od dwóch lat widzimy wyraźny wzrost zainteresowania bunkrami i innymi zabytkami militarnymi. Musimy maksymalnie wykorzystać te atuty w walce o turystów - twierdzi Jerzy Dawidowicz, przewodniczący rady gminy.

Dla osób pasjonujących się historią ostatniej wojny i poniemieckimi umocnieniami nie lada gratką jest także obrotowy most forteczny koło wsi Stary Dworek. Miał bronić przeprawy przez kanał i pobliskich bunkrów. Ma ponad 70 lat, ale wciąż obraca się wokół własnej osi. To zasługa wolontariuszy ze stowarzyszenia EGOP z Poznania, którzy odrestaurowali go niespełna dwa lata temu. Teraz to atrakcja dla turystów. W poniedziałek obracali nim lubuscy miłośnicy militariów. O 18.00 widowisko oglądało około 150 osób.

- Obracanie trwa od kilku godzin. Wciąż przyjeżdżają ciekawscy. Filmują, robią zdjęcia. I właśnie o to chodzi. Od piętnastej przewinęło się tutaj około tysiąca osób - wylicza Artur Musialski z bledzewskiego Urzędu Gminy.

Most należy do gminy, ale bunkry znajdują na terenie zarządzanym przez skwierzyńskie nadleśnictwo. Leśnikom nie wadzą turystyczne aspiracje władz Bledzewa. Mają jednak kilka uwag. Po pierwsze, Lisia Góra to tzw. użytek ekologiczny, dlatego nie wolno tam kopać, niszczyć roślin, czy rozpalać ognisk. - Prosimy turystów, żeby tam nie śmiecili. Powinni też zachować szczególną ostrożność. Niech nie wchodzą do ruin, bo wycieczka może się zakończyć tragedią - ostrzega Waldemar Kowalewski, strażnik leśny.

Spływy między bunkrami

Niedaleko Lisiej Góry znajduje się parking. Można tam również rozpalić ognisko, ale po uprzednim uzyskaniu zgody leśników. Po drugiej stronie jest stanica, z której korzystają uczestnicy spływów kajakowych. Podobna znajdują się w Starym Dworku.

- Często specjalnie zatrzymujemy się w tych miejscach, żeby zobaczyć mosty i bunkry. Ujmuje to w programie organizowanych przeze mnie spływów kajakowych. Bledzewski odcinek Obry jest bardzo ciekawy, choć trudny, gdyż w rzece leży wiele drzew zwalonych przez wiatry i bobry. To atrakcja dla uczestników spływów. W dodatku wiatrołomy natleniają wodę i działają jak naturalne oczyszczalnie. Są także schronieniem dla wielu gatunków ryb - opowiada Stanisław Cap, organizator spływów kajakowych Obrą.

Bledzewskie władze zamierzają korzystać z doświadczeń Międzyrzecza i Lubrzy, gdzie bunkrowa turystyka rozwija się od wielu lat. W ub.r. międzyrzecki odcinek MRU w Pniewie zwiedziło prawie 41 tys. osób. W Lubrzy oprócz podziemnej trasy koło wsi Boryszyn przebojem są zloty połączone z inscenizacjami batalistycznymi. Kolejna impreza odbędzie się już w najbliższy weekend od 13 do 15 bm.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska