Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś pielęgniarki ze skwierzyńskiego szpitala odejdą od łóżek pacjentów

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- To pierwszy strajk w historii szpitala. Pacjenci będą w tym czasie otoczeni opieką - zapowiada pielęgniarka ze skwierzyńskiego szpitala Joanna Motowidło
- To pierwszy strajk w historii szpitala. Pacjenci będą w tym czasie otoczeni opieką - zapowiada pielęgniarka ze skwierzyńskiego szpitala Joanna Motowidło fot. Dariusz Brożek
Protest ma być żółtą kartką dla dyrekcji, od której domagają się podwyżek. Żądają po 400 zł dla wszystkich zatrudnionych na etatach. Po ewentualnym fiasku strajku pielęgniarki nie wykluczają czerwonej kartki.

Pracownicy skwierzyńskiej lecznicy chcą po 200 zł podwyżek od października i kolejne 200 zł od nowego roku. W spór zbiorowy z dyrekcją weszły trzy związki - Solidarność, OPZZ oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych - reprezentujące 142 pielęgniarki, salowe i pracowników personelu pomocniczego. Nie dotyczy on lekarzy, którzy pracują na kontraktach.

- Dyrekcja chce nam dać po 50 zł. Nie możemy na to przystać. Mediacje nic nie dają. Dlatego w czwartek przeprowadzimy strajk ostrzegawczy - zapowiadają.

Protest ma się rozpocząć o 9.00 i potrwa dwie godziny. Komitetem kieruje Ewa Dziubińska. Pracownicy zapewniają, że chorymi będą się opiekować oddziałowe i ich zastępczynie. - Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy im pomagać w nagłych przypadkach. Pacjenci i ich rodziny mogą być spokojni - zapewnia Joanna Motowidło.

Podstawowe wynagrodzenie pielęgniarek wynosi od 1.420 do 1.470 zł brutto. Dyrektor szpitala Małgorzata Kucharska zaznacza, że w tym roku wyda na fundusz płac dodatkowo 56 tys. zł. Więcej dołożyć nie może, gdyż placówka nie podpisała jeszcze kontraktów na przyszły rok. - Po prostu nie wiemy, ile będziemy mieć pieniędzy. Poszliśmy jednak na ustępstwa. Zaproponowaliśmy doliczenie do podstaw tak zwanego dodatku 203. To około 130 złotych, ale związki się nie zgodziły. Tymczasem podwyżka wynagrodzenia zasadniczego spowodowałaby automatyczny wzrost wszystkich pochodnych - wylicza.

Do protestujących docierają sygnały poparcia z kraju. - Wspierają nas koleżanki i koledzy z innych szpitali - mówią. Popierają ich także pacjenci i mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy. - Za godziwą pracę należą się godziwe pieniądze - mówi pani Alina, która przyszła wczoraj do szpitala odwiedzić chorego męża. Wiele podobnych głosów można przeczytać na naszym forum internetowym www.gazetalubuska.pl.

O poparciu dla koleżanek ze Skwierzyny zapewnia także Elżbieta Kufel, przewodnicząca zarządu lubuskiego związku pielęgniarek i położnych. - Solidaryzujemy się z ich roszczeniami płacowymi. Strajk to ostateczność. Widocznie nie miały innego wyboru - mówi.

Tzw. spór zbiorowy rozpoczął się we wrześniu. Strajk ma być przysłowiową żółtą kartką dla zarządu. Dowodem desperacji i determinacji pracowników walczących o podwyżki. 2 listopada mają się odbyć ostatnie negocjacje. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, podpiszą protokół rozbieżności i związkowcy zaczną się zastanawiać nad czerwoną kartką. Czyli zaostrzeniem protestu.

Skwierzyńska placówka, sprywatyzowana w połowie 2001 r., należy do spółki Nowy Szpital. To sieć 12 lecznic. Aż siedem z nich znajduje się w naszym regionie, poza tą w Skwierzynie, są w Świebodzinie, Kostrzynie nad Odrą, Wschowie, Szprotawie, Krośnie Odrzańskim i Gubinie. Placówki sieci są tzw. szpitalami niepublicznymi, ale świadczą bezpłatne usługi dla mieszkańców na podstawie kontraktów z NFZ Zdrowia.

Pisaliśmy o problemach byłych pracowników kostrzyńskiej lecznicy, którzy sądzą się o zaległe pieniądze. Jak zapewnia wiceprezes Adam Roślewski, roszczenia nie dotyczą jednak jego spółki, gdyż zaległości powstały przed prywatyzacją. Zdaniem wicestarosty gorzowskiego Grzegorza Tomczaka, za finansowe zobowiązania wobec personelu odpowiada jej likwidator, a nie władze powiatu czy nowy właściciel.

Czy zarząd spółki boi się rozszerzenia strajku na inne lecznice? - Nie mam takich obaw. Wierzę, że spór w Skwierzynie uda się szybko zażegnać - zapewnia Roślewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska