Siedzę w wygodnym fotelu w domku Wacława Bujanowskiego na peryferiach Międzyrzecza. Na ławie leżą albumy z rodzinnymi zdjęciami gospodarza. Pierwsze zrobiono dopiero w 1955 r. Po tym, jak wyszedł z więzienia, gdzie spędził dziewięć lat. Jak tam trafił? Mówi mi o kulisach jakże bolesnych dla niego wydarzeń.
W opowieści W. Bujanowskiego niczym w soczewce skupiają się tragiczne losy Polaków, którzy po zakończeniu drugiej wojny światowej nie złożyli broni i ruszyli do równie heroicznej, co beznadziejnej walki z ustrojem narzuconym nam przez sowieckie imperium. Jest w niej zdrada, stalinowskie katownie i wyroki ferowane na polityczne zamówienie.
Historia oddziału Polskiego Związku Wojskowego "Maria", proces jego żołnierzy i tragiczne losy Wacława Bujanowskiego w weekendowym wydaniu "GL".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?