Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szturmują koszary, bo tam czeka 800 etatów!

Dariusz Brożek
Podczas testów sprawnościowych kandydaci na szeregowych zawodowych w zależności od wieku muszą w dwie minuty zrobić 35, 30 lub 25 tzw. brzuszków. Zdaniem st. chor. Jacka Jackowiaka (stoi z lewej strony), przeciętnie wysportowany mężczyzna powinien sobie poradzić z tym ćwiczeniem.
Podczas testów sprawnościowych kandydaci na szeregowych zawodowych w zależności od wieku muszą w dwie minuty zrobić 35, 30 lub 25 tzw. brzuszków. Zdaniem st. chor. Jacka Jackowiaka (stoi z lewej strony), przeciętnie wysportowany mężczyzna powinien sobie poradzić z tym ćwiczeniem. fot. Dariusz Brożek
Wstrząsy i perturbacje w polskiej gospodarce docierają do jednostki wojskowej. Z tygodnia na tydzień rośnie liczba młodych mężczyzn, którzy szukają tam pracy.

We wtorek przed halą sportową w koszarach 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej tłoczyło się 86 młodych mężczyzn. Przyjechali z różnych stron kraju. Najwięcej ze Śląska i tzw. ściany wschodniej. - Chcę zostać żołnierzem zawodowym - tłumaczył Dominik Grabarkiewicz.

Tłum ochotników zaskoczył miejscowych sztabowców. Kilka miesięcy temu na testy sprawnościowe przyjeżdżało do jednostki po kilkunastu mężczyzn, ale od grudnia liczba kandydatów na szeregowych zawodowych lawinowo rośnie. Skąd te nagłe zainteresowanie wojskiem? - U nas coraz trudniej o pracę. W armii nieźle płacą i robota pewna - tłumaczy Robert Gaweł, który na egzaminy przyjechał z pobliskiego Świebodzina.

Bo armia była, jest i będzie

Kandydaci na szeregowych zawodowych nie kryją, że armia kusi ich przede wszystkim zarobkami i licznymi przywilejami. - Wojsko było, jest i będzie. A firmy padają jedna po drugiej i ludzie nie są pewni, czy za tydzień, aby nie wylądują na bruku - przekonywali we wtorek reportera ,,GL''.

Na co mogą liczyć szeregowi zawodowi? - Obecnie zarabiają ponad dwa tysiące na rękę. Do tego należy doliczyć trzynastki i tak zwane mundurówki. Jeśli chcą mieszkać w koszarach, to mają tutaj darmowe zakwaterowanie i obiady. Żonaci i z dziećmi mogą liczyć na mieszkania, a najlepsi na skierowania do szkół podoficerskich - wylicza kpt. Szczepan Głuszczak z 17. WBZ.

Dowódca ,,siedemnastki'' gen. bryg. Sławomir Wojciechowski przyznaje, że wzrost zainteresowania pracą w wojsku może być pokłosiem kryzysu gospodarczego. Dodaje jednak, że to także efekt kampanii promocyjnej prowadzonej przez armię.

Z koszar na boisko

W koszarach w Międzyrzeczu i Wędrzynie na chętnych czeka jeszcze 800 etatów. Miejscowi zaznaczają, że poza jednostką żaden zakład nie ma tylu pracowników! W ciągu kilku ostatnich lat żołnierze dostali tam ponad 100 mieszkań, a jeszcze w tym roku zasiedlą dwa nowe bloki w Międzyrzeczu. - W ministerstwie rozważany jest projekt wprowadzenia dodatków mieszkaniowych dla tych, którzy jednak nie dostaną przydziałów - zaznacza gen. Wojciechowski.

Armia to nie tylko poligony i misje w Afganistanie czy Czadzie. Gorzowianin Tomasz Ruminkiewicz zgłosił się do międzyrzeckiej brygady, bo po służbie w koszarach będzie mógł trenować piłkę nożną w Orle. Teraz jest zawodnikiem pierwszoligowego GKP, ale jak się przeniesie do Międzyrzecza, to jego żona Joanna będzie miała większe szanse na znalezienie pracy. - Służyłem w marynarce wojennej i nie miałem powodów do narzekań - mówił nam we wtorek.

Pracę w wojsku wychwala st. szer. Waldemar Walaszczyk, który od czterech lat służy w 17. WBZ. Pochodzi ze Świebodzina. Przed armią pracował w prywatnej firmie, teraz jest snajperem. - Niektórzy koledzy pukali się w czoło, kiedy zostałem żołnierzem zawodowym. Ostatnio pozamykali ich firmy i stracili robotę, a ja mam niezłą pracę i ciekawe perspektywy - twierdzi.

CO NA EGZAMINACH?
Kandydaci na szeregowych zawodowych muszą zaliczyć egzaminy sprawnościowe. Mężczyźni w wieku do 25 lat powinni co najmniej sześć razy podciągnąć się na drążku, przebiec 10 razy po 10 m w minimum 33,2 sekundy, zrobić 35 brzuszków w dwie minuty oraz pokonać dystans 3 km w 16,1 minuty. Dla starszych normy są mniej wyśrubowane. Potem czekają ich badania lekarskie. Szczegółowe informacje w 17. WBZ - nr tel. 095 741 42 65, a także na stronie internetowej jednostki; http://17wbz.sow.mil.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska