Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego liczy się gacki

Dariusz Brożek
Dr Tomasz Kokurewicz pracuje w Katedrze Zoologii i Ekologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Od 1998 r. bada nietoperze zimujące w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Przed tygodniem kierowany przez niego zespół 60 naukowców z kilku państw doliczył się tam 33 tys. skrzydlatych ssaków, czyli o cztery tysiące mniej, niż przed rokiem.
Dr Tomasz Kokurewicz pracuje w Katedrze Zoologii i Ekologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Od 1998 r. bada nietoperze zimujące w podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Przed tygodniem kierowany przez niego zespół 60 naukowców z kilku państw doliczył się tam 33 tys. skrzydlatych ssaków, czyli o cztery tysiące mniej, niż przed rokiem. fot. Dariusz Brożek
Trzy pytania do dra Tomasz Kokurewicza, który w minioną sobotę kierował akcją liczenia nietoperzy zimujących w MRU

1. Dlaczego rachujecie gacki i mopki śpiące w poniemieckich bunkrach pod Międzyrzeczem?

- To ich największe zimowe siedlisko w środkowej Europie. I przyrodniczy ewenement. Wyniki prowadzonych przez nas badań są swoistym barometrem, który sygnalizuje nam ewentualne niebezpieczeństwa zagrażające populacji tych ssaków. Tak jak ostatnio, kiedy po raz pierwszy od kilku lat odnotowaliśmy znaczący spadek liczby zimujących tutaj nietoperzy. W poprzednim roku było ich o cztery tysiąca więcej. Teraz musimy zdiagnozować przyczynę, wyciągnąć wnioski i podjąć odpowiednie kroki.

2. Czyli wydać kolejne setki tysięcy złotych na okratowanie wejść do bunkrów, przeciw czemu protestują ich miłośnicy?

- Uważam, że można znaleźć kompromis i pogodzić walory turystyczne obiektów z ich funkcją przyrodniczą. W podziemiach są przecież dwie trasy dla zwiedzających, w tym jedna całoroczna. Zabezpieczanie rezerwatu Nietoperek przed dzikimi turystami, to nie jest nasz wymysł. Zobowiązuje nas do tego unijna dyrektywa siedliskowa, która nakazuje ścisłą ochronę zimowisk nietoperzy i prowadzenie ich systematycznego monitoringu. Wyniki badań zostaną wykorzystane podczas pracy nad planem ochrony tego obszaru, który ma powstać jeszcze w tym roku w ramach programu Natura 2000. Ma objąć ponad siedem tysięcy hektarów od Świętego Wojciecha pod Międzyrzeczem do Boryszyna. To będzie pierwszy taki plan w naszym kraju.

3. Podczas liczenia podświetlaliście latarkami hibernujące gacki. Przecież nietoperzom wszystko jedno czy są budzone przez naukowców, czy przez turystów?

- To prawda, że nie wolno niepokoić nietoperzy w czasie snu zimowego. Po wybudzeniu podnosi się ich metabolizm. Spalają wtedy zgromadzony jesienią tłuszcz i mogą zdechnąć z głodu, zanim nadejdzie wiosna i pojawią się owady, którymi się żywią. Dlatego podczas badań staramy się zachować wszelkie możliwe środki ostrożności. Liczenie trwało tylko jeden dzień. Nie rozmawialiśmy głośno, nie paliliśmy papierosów i nie używaliśmy otwartego ognia. Zbliżając się do nietoperzy wstrzymywaliśmy oddech, żeby nie chuchać na nie. Mieliśmy zgodę na te badania.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska