Policja ma podejrznego o skatowanie suczki w Skwierzynie!

- Trwają czynności z udziałem tego mężczyzny, na razie nie możemy powiedzieć nic więcej - powiedziała nam asp. Justyna Łętowska z międzyrzeckiej komendy.

Przypomnijmy, że do pobicia psa doszło w Skwierzynie w miniony czwartek. Gdy wolontariusze Stowarzyszenia Zwierzaki Niczyje przyjechali ratować psa, nie mogli uwierzyć w to, co widzą.

- Suczka była dosłownie zalana krwią, miała ogromną ranę na głowie. Bardzo cierpiała, ale była spokojna, jakby błagała nas o pomoc. Od razu było widać, że to nie ofiara wypadku, ale brutalnego pobicia. Nie wiem co za ludzie mogli zrobić coś takiego - mówi pani Agata ze skwierzyńskiego stowarzyszenia „Zwierzaki Niczyje”.

W szoku byli także lekarze weterynarii gorzowskiej lecznicy. - Nie wiedzieli od czego zacząć, tyle było obrażeń. Rokowania były marne, ale dzięki staraniom lekarzy, pies przeżył pierwszą noc. Musiał nabrać sił, by można było go w piątek zoperować - opowiada.

Lekarze potwierdzili , że nie był to wypadek komunikacyjny. Młoda suczka została bestialsko pobita. Dziś została przewieziona do wrocławskiej lecznicy, bo jej stan wciąż nie jest dobry.

Członkowie „Zwierzaków Niczyich” wyznaczyli nawet sporą nagrodę za pomoc w znalezieniu winnych skatowania psa (wpłaty od darczyńców zwiększyły ją do ponad 4 tys. zł).

Zobacz film: Skatowany w Skwierzynie pies walczy o życie

Przeczytaj też: Skatowany pies walczy o życie. Trwają poszukiwania sprawców bestialstwa